Temat: DIETA PROTEINOWA OD 03.02.2010 - zapraszam

Jestem na proteinkach od dziś, już nie pierwszy raz Tym razem bardzo bym chciała żeby mi sie udało. Pierwszy dzień fazy uderzeniowej minął bez grzeszków, ale ma ich być jeszcze 9. Podchodziłam do tej diety już 2 razy i udało mi się wytrzymać w pierwszej fazie najwyżej 3 dni, po czym zawiedziona swoją niekonsekwencją i zniechęcona - rezygnowałam  Moja "silna wola" pozostawia wiele do życzenia Ale wiadomo że w grupie raźniej Łatwiej jest wytrzymać w swoich postanowieniach kiedy można się wzajemnie wspierać, motywować, opowiadać o swoich sukcesach i porażkach 
Zapraszam więc osoby zainteresowane do wspólnych zmagań z tłuszczykiem  Wspólnie zaczynamy od jutra Jest ktoś chętny??
dzisiaj mi się wydaje, że zjadłabym dosłownie wszystko. i zjadłam sporo, tylko, że wszystko zgodne z dietą dukana. jutro wstawiam warzywa, bo już tak długo nie pociągnę.
Nie przejmuj się i próbuj dalej. Ja mam zachcianki na słodkie, ale się jakoś trzymam. Może spróbuję przygotować coś ze slodkich!!! przepisów z innego wątku po protal. Wiem, że mam na początku trochę latwiej, bo dieta, którą wczoraj skończyłam opierała się na warzywach i produktach pelnoziarnistych
Dorocia 25 niektóre napoje ze słodzikiem są dozwolone, a tych kilka chrupek pewnie nie będzie tragedią. Najwyżej przedłużysz I fazę o jeden dzień. I tak jesteś dzień przed nami ; p
Cześć dziewczyny, dołączam:) Jestem 2 dzień na proteinowej. Wczoraj przesadziłąm z jajkami, zjadłam w sumie 5;) Dziś zrobiłam zapasy i odpuszczam sobie jajeczka. Nie jest to łatwa dieta, ale wytrwam. To moja ostatnia deska ratunku, bo zupełnie waga nie chce mi spadać.. Od soboty dołączam ćwiczenia i powinno być pięknie;)
Pasek wagi
ja dzisiaj zjadłam 7 jajek!!! szaleństwo!!!
No to mnie pobiłaś;) Czuję, że po tej diecie jajka nie będą u mnie miło widziane..;) Jej, trzeba jakoś pokombinować z przepisami;) Ale się ucieszyłam, bo można jeść korniszony:D Jupi!!!!:D
Pasek wagi
Myślę, że przepisy są tak zróżnicowane, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja właśnie przejrzałam wątek z nimi i niektóre są tak smakowite, że aż ślinka cieknie:)
z korniszonami trzeba uważać, są dodatkiem i nie można "przekroczyć tej subtelnej granicy w restauracji" jak mówi dukan

Witam!

To i ja się dołącze. Jestem już w fazie II. Już 3 tydzien leci. Właściwie nie mam problemów z dietą. Nie chodze głodna a wcale dużo nie jem. Najgorzej jest jak gotuję dla synka i męża. I ślina zalewa mi kuchnie  

> Witam! To i ja się dołącze. Jestem już w fazie II.
> Już 3 tydzien leci. Właściwie nie mam problemów z
> dietą. Nie chodze głodna a wcale dużo nie jem.
> Najgorzej jest jak gotuję dla synka i męża. I
> ślina zalewa mi kuchnie  

he he

ja jak gotuje dla męża i moich smyków ZAWSZE wchodzę do kuchni najedzona, żeby nie próbować i nie podjadać. Czasem trochę mnie jeszcze korcą słodycze dzieci ale zaczęłam je kłaść na półkę niżej żeby nie były na wysokości mojego wzroku tylko ich heh- ile to człowiek się musi nakombinować czasem

Pasek wagi
Uuu Anasta2ja dzięki za radę! Rzeczywiście poczytałam na ten temat i korniszny również trzeba ograniczyć do minimu. A już miałąm nadzieję, że będę ze smakiem jadła jajecznicę... 3 korniszony dziś pochłonięte i basta.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.