Temat: Dieta Dukana 15.02.2010

Kto zaczyna?? dzielimy sie wszystkimi sukcesami i wpadkami
Zawsze z chęcią witamy nowe koleżanki:)
Grandma20- Z dietą słabo bo od tygodnia nic nie zgubiłam:( ciągle waga stoi i stoi aż motywacja mi słabnie ale dalej sie trzymam... Też tak miałyście że przez 3-4 dni waga stała??
no ja też tak mam. ciągle jest 59kg, a ja tracę motywację i jem co popadnie :/ jak tak dalej pójdzie to stracę tą moja ukochaną 5 z przodu: a tu wiosna przyszła, wczoraj mierzyłam spódnice, krótkie spodenki i .. no cóż... szału z moim ciałem nie ma :/
Ja na szczęście jeszcze sie nie podłamałam i nie podjadam, ale jakoś bardzo źle mi z tym że to wszystko sie nie rusza skoro nic złego nie robię, nawet jak jem deser to protalowy , z serka homo i kakao więc nie wiem czemu waga ani drgnie:(
A ty kochana i tak masz lepiej bo mi do ciebie całe lata świetlne brakują więc pomyśl jak ja wyglądam:) I zmień wagę na pasku jak już masz 59:)

Witajcie

ja niestety już się podłamałam :-(.

Chyba nie dla mnie ta dieta, bo brakuje mi jak cholera owoców.

Jeszcze teraz jak pojawiły się słodziutkie pomarańcze. Jest cięzko, tym bardziej że mój mały synek je uwielbia, więc mu je kupuję. Także nie ma opcji by nie podjeśc razem z nim.

Na szczęście kilogramy nie wracają (narazie...)

Zastanawiam się nad zmianą diety. Myślę o "ONZ". Jest podobna do Dukana z ta tylko różnicą, że je się wybrane owoce.

Dociągne do końca marca i zobaczymy...

Może waga drgnie...

Miłego dzionka

Witam nowe osóbki

Pozdrowienia

 

Grandma20- Mam nadzieję że mimo wszystko jakoś ci się uda pozostać w postanowieniu:) i dalej razem z nami pozostać:) Bo będziemy tęsknić:)

Dzięki tea18

No ja też mam taką nadzieję, że jednak zostanę na tej diecie, bo jedynie co mnie trzyma to, że ładnie kg spadają.

Aczkolwiek nikt nie powiedział, że będzie łatwo.

Jeszcze jak patrzę na kolegę z pracy i widzę jak od 1 lutego zleciał 15 kg, to wierze jednak że się da wytrzymać, lecz tu juz musi byc silna wola i wytrwałość w swoim postanowieniu. I za to go podziwiam...

Także póki co to jestem z Wami.

eh, ogólnie to facetom jest łatwiej: i chudnąć, i nie tyją przy ciąży,  nie mają comiesięcznych nastrojów czekoladowych @, i w ogóle w ogóle!!!!
A my póki co cieszymy się z twojej obecności:) Kolega też na Dukanie? A miał jakiś zastój czy ciągle waga spadała?:) Teraz ciąglę o tym myślę bo długo już czekam na 10 kg a tu nic:) Pamiętaj Grandma20 że żadna dieta nie jest fajna ale najważniejsze to sie trzymać, a ty już masz blisko do celu więc lepiej dokończ co zaczęłaś i bądź dzielna:) Trzymam kciuki:)
Ps Czy tylko nasza 3 tu już została ?:( Reszta już odpuściła odchudzanie?

Nie wiem czy miał jakiś zastój czy nie...

Ale widać po nim, że strasznie zleciał z wagi, buzia mu wyszczuplała i jest go ogólnie połowa mniej, a nie ważył dużo bo chyba jakieś z 85 kg.

I to jest najlepsze że dalej ciągnie 2 faze, bo chce wrócic do wagi za "kawalera.

U nas w pracy ok. 5 osób na Dukanie, hehe, 4 baby i 1  facet. I po kim najbardziej widac?

Po nim.

Np. jedna koleżanka miała zastój 3 tygodnie. Waga staneła i nie zamierzała się ruszać, do tego doszły jej problemy łazienkowe.

Mówi że z 10 dni nie odwiedzała toalete. Ja nie wiem czy bym tyle wytrzymała.

A po tych trzech tygodniach waga znowu jej zaczeła lecieć i tak od 1 lutego straciła już 7 kg.

 

I chyba nas tylko 3 zostały.

Więc trzymamy się dalej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.