Temat: Najdziwniejsze miejsce

Zakładam ten temat z czystej ciekawości, ale także... szukając jakiś nowych inspiracji ;)
Pytanie zasadnicze brzmi:

Jakie jest najdziwniejsze miejsce, w którym uprawiałyście seks?

Ja może przełamię lody i jako pierwsza się zdobędę na wyznanie:
Balkon, w styczniu ;)



P.S. Jeżeli komuś temat wyda się zbyt intymny, to z góry przepraszam ;)

Pasek wagi
na kocyku na balkonie latem:)
Pasek wagi
> Raz mi były zaproponował, żeby - w nocy w morzu
> pod gwiaździstym niebem. Tyle, że nie wspomniał,
> że nie umie pływać. Zamiast "upojnych chwil"
> ratowałam tonącego chłopa!

hahaha... dobre... mocne powiedziałabym
w sadzie, który był....za kościołem
:) w pokoju , przy biureczku...kiedy rodziców odwiedził przyjaciel-ksiądz:P, w lesie przy ognisku, w sadzie, w parku na samum szczycie polanki, na moście na końcu wsi:)...szkoda, że to szaleństwo mija powoli;/
na masce samochodu przy jakimś stawku, balkon ale na stojąco bez kocyka i śpiworka (ale był środek nocy)....i łąka gdzieś pod lasem (do końca życia będę to pamiętać bo tak słoneczko grzało że sobie pupę spaliłam i przez tydzień siedzieć nie mogłam i na chorobowe musiałam iść bo w biurze pracowałam i nie dało się wysiedzieć 8 godzin na krześle).
Też chciałam kiedyś taki temat założyć,ale zapomniałam

w parku,w samochodzie(oklepane ale mi się podobało),w łazience(to na pewno wygodne nie było!)
... wieża ratowników - na plaży pod gwiaździstym niebem...
W ogrodzie...szampan i krzesełko :D :D
na polignonie :>
na drodze prowadzącej na wiejski cmentarz (jakieś 100 m od samego cmentarza), w ciepła lipcową noc, pod pełnym księżycem :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.