Temat: Rozstania ból. Tęsknota

Koniec 

Pasek wagi

Roozaliaaa napisał(a):

Ja pierdziele wiedziałam że z tym nowym coś nie tak. Agresja wobec dziecka, a Ty z nim tyle byłaś. Patologia. 

Zresztą jak Ty sobie nie poukładasz w głowie to nikogo normalnego nie poznasz. Weź się ogarnij bo masz dziecko i jesteś za nie odpowiedzialna. 

Mały nie chciał iść za karę na łóżko więc wziął go na ręce i posadził. To jest dla mnie szarpanie 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Ja pierdziele wiedziałam że z tym nowym coś nie tak. Agresja wobec dziecka, a Ty z nim tyle byłaś. Patologia. 

Zresztą jak Ty sobie nie poukładasz w głowie to nikogo normalnego nie poznasz. Weź się ogarnij bo masz dziecko i jesteś za nie odpowiedzialna. 

Mały nie chciał iść za karę na łóżko więc wziął go na ręce i posadził. To jest dla mnie szarpanie 

skoro nazywasz to szarpaniem, to na pewno nie było to zwykłym "wzięciem i posadzeniem na łóżko". Podnoszenie głosu z pierwszego posta też jest formą przemocy. 

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Ja pierdziele wiedziałam że z tym nowym coś nie tak. Agresja wobec dziecka, a Ty z nim tyle byłaś. Patologia. 

Zresztą jak Ty sobie nie poukładasz w głowie to nikogo normalnego nie poznasz. Weź się ogarnij bo masz dziecko i jesteś za nie odpowiedzialna. 

Mały nie chciał iść za karę na łóżko więc wziął go na ręce i posadził. To jest dla mnie szarpanie 

Powtorze sie - chce uslyszec wersje partnera

, bo twoja historia sie nie klei.


Zdecyduj sie czy dziecko szarpal czy po prostu podniosl i posadzil na łòżku. Bo zaczynasz krecic. 

Pamietam twoj post o tym ze partner podnosil glos na ciebie... sama sie wtedy przyznalas ze spowodowane to bylo tym ze go zadręczalas psychicznie żalami do momentu az nie wytrzymywał. 

Ta nagla zazdrosc tez jest podejrzana. 

Sto tematow o tym jaki dobry ale nie czujesz do niego uczuc ... a nagle ex chce wrocic i bam - zmiana. Nowy partner taki be, taki przemocowiec, krzykacz i wogole fujka...

Tak jak mowie - moscisz juz gniazdko exowi odkad pierwszy raz napomknął ze chce wrocic. 


Krecisz eukaliptusie. Idz w koncu na terapie

Kurde, no słów brak. Z uporem maniaka przebijasz głową mur. Mózg tak uszkodzony, ze nie długo jak zwierze będziesz funkcjonować. Już zreszta kieruje tobą popęd i chuć , a masz dziecko. Kobieto weź się w końcu ogarnij !!!! Jeszcze raz zobaczę taki wątek to cię zgłaszam do sądu, wydział rodziny i nieletnich !!!

Dobrze się stało i nie ma co nad tym myśleć bo już po fakcie. Stało się. Praca, terapia w chwilach gdy mały jest u ojca, życie codzienne, opieka nad synkiem i sobie lepiej poradzisz. Dobrze Ci zrobi detoks od facetow- poznasz lepiej siebie. Tylko żebyś frustracji życiowych w związku z facetami nie przelewała na dziecko. Chodzisz na terapię? Wiadomo skąd były te wybuchy złości na partnera i czepialstwo? Bo bez terapii to ty nigdy z miejsca nie ruszysz. Będą się zmieniać jedynie osoby do których masz pretensje za swoje życie. Teraz chyba syn jest w kolejce jak dorosłych nie ma. Idź w końcu zrób porządek z głową, przepracuj traumy. Tu nie ma drogi na skróty. Zadbaj o dziecko i siebie.


Pasek wagi

Wybuchy złości i czepialstwo u lasek wynikają z faktu, że pałętający się bez sensu pod ich nogami facet nie jest tym właściwym. Jest zapchajdziurą, materiałem zastępczym i dostawcą różnych życiowych przysług. Związki z rozsądku, jeśli w ogóle są do tego zdolne, sprawdzaja się u osób doświadczonych życiowo pod warunkiem, że z tych  doswiadczeń wyciągnięły konstruktywne wnioski, stabilnych emocjonalnie oraz nieuwikłanych w uczuciowe zależności z kimś innym. Jak sobie przygarniesz kolejnego frajera do wydojenia nie robiąc ze sobą porządku, skończy sie tak samo. Metoda klina jest bardzo spoko ale to musi być klin atrakcyjny DLA CIEBIE. 

Jesteś paskudnie uzależniona od byłego i wygląda na to, że sama sobie z tym nie poradzisz. Brutalna prawda jest taka, że to uzależnienie może trwać do końca twojego życia a on JUŻ NIE WRÓCI. No w każdym razie nie na dłużej. Toksyczne uwikłania przypominają cięższe choroby psychiczne czy przypadłości w typie syndromu sztokholmskiego. A wolnosć jest taka piękna :)

Haga. napisał(a):

Wybuchy złości i czepialstwo u lasek wynikają z faktu, że pałętający się bez sensu pod ich nogami facet nie jest tym właściwym. Jest zapchajdziurą, materiałem zastępczym i dostawcą różnych życiowych przysług. Związki z rozsądku, jeśli w ogóle są do tego zdolne, sprawdzaja się u osób doświadczonych życiowo pod warunkiem, że z tych  doswiadczeń wyciągnięły konstruktywne wnioski, stabilnych emocjonalnie oraz nieuwikłanych w uczuciowe zależności z kimś innym. Jak sobie przygarniesz kolejnego frajera do wydojenia nie robiąc ze sobą porządku, skończy sie tak samo. Metoda klina jest bardzo spoko ale to musi być klin atrakcyjny DLA CIEBIE. 

Jesteś paskudnie uzależniona od byłego i wygląda na to, że sama sobie z tym nie poradzisz. Brutalna prawda jest taka, że to uzależnienie może trwać do końca twojego życia a on JUŻ NIE WRÓCI. No w każdym razie nie na dłużej. Toksyczne uwikłania przypominają cięższe choroby psychiczne czy przypadłości w typie syndromu sztokholmskiego. A wolnosć jest taka piękna :)

Pomoc może jedynie psycholog? Nie chce być uzależniona od niego całe życie 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

Haga. napisał(a):

Wybuchy złości i czepialstwo u lasek wynikają z faktu, że pałętający się bez sensu pod ich nogami facet nie jest tym właściwym. Jest zapchajdziurą, materiałem zastępczym i dostawcą różnych życiowych przysług. Związki z rozsądku, jeśli w ogóle są do tego zdolne, sprawdzaja się u osób doświadczonych życiowo pod warunkiem, że z tych  doswiadczeń wyciągnięły konstruktywne wnioski, stabilnych emocjonalnie oraz nieuwikłanych w uczuciowe zależności z kimś innym. Jak sobie przygarniesz kolejnego frajera do wydojenia nie robiąc ze sobą porządku, skończy sie tak samo. Metoda klina jest bardzo spoko ale to musi być klin atrakcyjny DLA CIEBIE. 

Jesteś paskudnie uzależniona od byłego i wygląda na to, że sama sobie z tym nie poradzisz. Brutalna prawda jest taka, że to uzależnienie może trwać do końca twojego życia a on JUŻ NIE WRÓCI. No w każdym razie nie na dłużej. Toksyczne uwikłania przypominają cięższe choroby psychiczne czy przypadłości w typie syndromu sztokholmskiego. A wolnosć jest taka piękna :)

Pomoc może jedynie psycholog? Nie chce być uzależniona od niego całe życie 

kur... Eukaliptus, czy ty z ksiezyca spadlas? W każdym twoim wątku, w co drugim komentarzu ktoś sugerował terapię. Ręce opadają. 

dobrze dla niego, że w końcu mu dałaś spokój. weź się za siebie, za swoje zdrowie, bo tym sposobem niszczysz życie swojemu dziecku.

Koniec bo się wystraszyłaś, że ludzie już nie mogą patrzeć ba twoją głupotę? Że już padło hasło: sąd rodzinny ? Napisz mi jak się nazywasz , może ktoś pomoże cię zidentyfikować . Pisałaś nazwy miejscowości, sporo danych osobowych ułatwiających identyfikację. Mieszkasz w Zabrzu, tak? 

Zmiana niku nic oczywiście nie da. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.