Temat: Faceci pracujący w McDonaldzie

Czy umiałybyście patrzeć na 20 letniego faceta, który pracuje w McDonaldzie pod kątem związku?

No co Ty laska. Lepiej do Dubaju jedź, tam są bogaci faceci tylko jadłabys coś gorszego niż mc Donald za te luksusy 😉🤪

Pasek wagi

zależy co podaję. Bo jak zwykłe burgery, to nie

Nie bywam w macu, więc i na facetów tam nie patrzę. Ale nie może być aż tak obrzydliwy. Zastanawia mnie dlaczego on pracuje pod kątem związku?

a to coś złego pracować w Maku ? 

Epestka napisał(a):

Nie bywam w macu, więc i na facetów tam nie patrzę. Ale nie może być aż tak obrzydliwy. Zastanawia mnie dlaczego on pracuje pod kątem związku?

Pewnie chodzi o to że praca mało rokująca. Z drugiej strony no kurde, 20 latek to równie dobrze może być student, który sobie dorabia po prostu. Ja bym to w tym układzie uważała za plus, bo mógł siedzieć na garnuszku u rodziców.

Pasek wagi

Praca jak każda inna. Bardzo przykre jest oceniać kogoś czy nadaje się  do związku ze względu na miejsce pracy. Różne są sytuacje w życiu. Sama zanim dostałam swoją wymarzną pracę za biurkiem musiałam przejść przez sprzątanie domów i pracę na produkcji. Mąż pracował 3 miesiące w MC Donaldzie. Zamknęli jego miejsce pracy i na szybko musiał się gdzieś zaczepić. Zanim znalazł kolejną musiał robić co kolwiek, a był dużo starszy niż 20 lat. Czasem chodził po 16 h, a czasem normalnie 8 i zarobki były przyzwoite. Nie były wcale małe.  Jadł w pracy bez limitu, colę pił bez limitu, miał  kartę na której było mnóstwo promocji. Dowóz pracowniczy . Warunki były bardzo dobre. Wcale nie uważam że ta praca jest zła. Każdemu pracownikowi należy się szacunek za wykonaną pracę.  Jeśli ktoś ocenia pracowników tej restauracji , a sam  na dodatek tam jeszcze jada to źle to wyglada, bo przecież korzysta z tej możliwości właśnie dzięki tym pracownikom.

Karolka_83 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Nie bywam w macu, więc i na facetów tam nie patrzę. Ale nie może być aż tak obrzydliwy. Zastanawia mnie dlaczego on pracuje pod kątem związku?

Pewnie chodzi o to że praca mało rokująca. Z drugiej strony no kurde, 20 latek to równie dobrze może być student, który sobie dorabia po prostu. Ja bym to w tym układzie uważała za plus, bo mógł siedzieć na garnuszku u rodziców.

Wcale nie mało rokująca wbrew pozorom, mnóstwo młodych ludzi zatrudnia się w McDonald's bo można szybko awansować na menadżera. Pracowałam tam więc nie jest to wiedza z jakichś opowieści.

Pasek wagi

Nayuri napisał(a):

.Asha. napisał(a):

Lena.xx napisał(a):

Czy umiałybyście patrzeć na 20 letniego faceta, który pracuje w McDonaldzie pod kątem związku?

nie patrz, nie zasługujesz na niego 

miejmy nadzieję, że to troll

raczej tak, dla wywołania reakcji jest ten post, autor/ka w ogóle się już nie udziela

lepiej nie komentować już 

Laura2014 napisał(a):

Praca jak każda inna. Bardzo przykre jest oceniać kogoś czy nadaje się  do związku ze względu na miejsce pracy. Różne są sytuacje w życiu. Sama zanim dostałam swoją wymarzną pracę za biurkiem musiałam przejść przez sprzątanie domów i pracę na produkcji. Mąż pracował 3 miesiące w MC Donaldzie. Zamknęli jego miejsce pracy i na szybko musiał się gdzieś zaczepić. Zanim znalazł kolejną musiał robić co kolwiek, a był dużo starszy niż 20 lat. Czasem chodził po 16 h, a czasem normalnie 8 i zarobki były przyzwoite. Nie były wcale małe.  Jadł w pracy bez limitu, colę pił bez limitu, miał  kartę na której było mnóstwo promocji. Dowóz pracowniczy . Warunki były bardzo dobre. Wcale nie uważam że ta praca jest zła. Każdemu pracownikowi należy się szacunek za wykonaną pracę.  Jeśli ktoś ocenia pracowników tej restauracji , a sam  na dodatek tam jeszcze jada to źle to wyglada, bo przecież korzysta z tej możliwości właśnie dzięki tym pracownikom.

Pracowalam w Mc'donalds jakiś czas i za pracę która nie wymaga żadnych kwalifikacji dostawałam średnio 1600 zł 10 lat temu pracując na 3/4 a potem na 1/4 etatu.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Nie bywam w macu, więc i na facetów tam nie patrzę. Ale nie może być aż tak obrzydliwy. Zastanawia mnie dlaczego on pracuje pod kątem związku?

Pewnie chodzi o to że praca mało rokująca. Z drugiej strony no kurde, 20 latek to równie dobrze może być student, który sobie dorabia po prostu. Ja bym to w tym układzie uważała za plus, bo mógł siedzieć na garnuszku u rodziców.

Wcale nie mało rokująca wbrew pozorom, mnóstwo młodych ludzi zatrudnia się w McDonald's bo można szybko awansować na menadżera. Pracowałam tam więc nie jest to wiedza z jakichś opowieści.

Też nie uważam jej za mało rokującą, ale taki był moim zdaniem wydźwięk tego pytania autorki - od razu zasugerowała, że to coś gorszego i czy pakować się w związek.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.