- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 czerwca 2018, 07:46
Jest taka sprawa. Spotykam się już z dziewczyną od 6 miesięcy. Ja mam 24, ona 19. Młoda dziewczyna. I w tym roku pisała maturę. Wszystko ładnie dobrze. Żadnych fochów, pretensji ani nic. Jednak ostatnio wspomniała o studiach w kato lub wrocku. Dzieli nas odległość. W tym momencie godzina drogi i 50 km. Tylko do końca czerwca. Wcześniej ta odległość wynosiła 35 km i ok 40 min autem. Zawsze to ja przyjeżdżam do niej. Bo busy nie jeżdżą. A jak jeżdżą to podróż wynosi ponad 2 h. Więc wiadomo. Ja autem szybko przyjadę. No i jest taka sprawa. Jeśli wybierze Kato to spoko. Będziemy mogli się spotykać. A jeśli Wrocław to będzie zbyt duża odległość. Bardzo duża. Bedzie tez bardzo daleko od domu swojego.
Wczoraj podczas spotkania. Przytuliłem ja i zapytałem. Wrocław czy Katowice. Dlaczego tak?
Na co ona " chcę zacząć coś nowego"
Dziwnie się poczułem. Kim ja dla niej jestem? Ona wie że Wrocław oznacza koniec spotkań. Albo nie wie. Jest czerwiec. Do października jeszcze trochę czasu. A wyniki rekturacji w lipcu. I nie wiem co mam robić. W jakiś sposób się do niej przywiązałem, ale nie jestem pieskiem i wyciągnąłem wnioski z przeszłości. Jak mam być szczery to zależy mi na niej. Ale nigdy żadne z nas tak nie powiedziało do drugiej osoby. Nikt nie odsłonił kart. Po prostu znajomość rozwijała się pomału i spokojnie. Nie wiem. Co mam robić. Czy olac i szukać innej. Czy po prostu trzymać emocje spokojnie i poczekać na wyniki rekrutacji... bo jeśli Wrocław to co? Nie będę zaiwaniać ponad 200 km w jedną stronę..
A może to ja jestem czasoumilaczem. Starszy, z super samochodem. Organizujacy jej emocjonujące spotkania....
A i wysłała mi zdjecie z jakiegoś filmu " Wrocław 1989" i podpis " nawet film potrafi sprawdzić przepowiednie"
24 czerwca 2018, 14:44
A może tylko Tobie się wydaje że to jest Twoja dziewczyna? Proponowałem miło spędzić czas, ona się godzila i tyle. Czas się pogodzić z tym, że nie planuje z Tobą żadnej przyszłości.
24 czerwca 2018, 14:51
A może tylko Tobie się wydaje że to jest Twoja dziewczyna? Proponowałem miło spędzić czas, ona się godzila i tyle. Czas się pogodzić z tym, że nie planuje z Tobą żadnej przyszłości.
Też mi się tak wydaje. Inaczej by częściej zabiegała o spotkania ze mną. Zapraszałaby i jej ręką lądowała by na moim ramieniu ;)) kiedy od kwietnia . Widywaliśmy się raz w tygodniu co tydzień .
24 czerwca 2018, 14:53
jak tak Cię czytam to jesteś dla mnie takim typowym facetem, który szuka nastolatki żeby ja sobie poustawiać bo sam jest niedojrzały. Nie umiesz rozmawiać, jesteś obrażony na cały świat, wyciągasz jakies błędy z przeszłości, do których biedna niepotrzebnie Ci się przyznała (a co to za wielka tragedia, ze się pocałowała z kimś po alkoholu? Zabiła kogoś?). Dorośnij. Bo 24 lata i takie gowniarskie problemy to trochę wstyd. Chyba serio możesz zaoferować głównie samochód a w gratisie zryta banie. Tak sobie myśle, ze jak się poznaliśmy to mój narzeczony miał 25 lat ale różnica w dojrzałości między wami ogromna :o
No takale bo lizac się z jakimis frajerami po alko to rzeczywiście duma. Zrozumiem raz. Dwa, ale nie 6.
O czym to świadczy
24 czerwca 2018, 15:03
No takale bo lizac się z jakimis frajerami po alko to rzeczywiście duma. Zrozumiem raz. Dwa, ale nie 6.O czym to świadczyjak tak Cię czytam to jesteś dla mnie takim typowym facetem, który szuka nastolatki żeby ja sobie poustawiać bo sam jest niedojrzały. Nie umiesz rozmawiać, jesteś obrażony na cały świat, wyciągasz jakies błędy z przeszłości, do których biedna niepotrzebnie Ci się przyznała (a co to za wielka tragedia, ze się pocałowała z kimś po alkoholu? Zabiła kogoś?). Dorośnij. Bo 24 lata i takie gowniarskie problemy to trochę wstyd. Chyba serio możesz zaoferować głównie samochód a w gratisie zryta banie. Tak sobie myśle, ze jak się poznaliśmy to mój narzeczony miał 25 lat ale różnica w dojrzałości między wami ogromna :o
Świadczy to o tym, ze jesteś zakompleksionym ziomeczkiem, który wyciąga przeszłość. Jeżeli Ci ta dziewczyna nie odpowiada to ja zostaw. Przeszłości nie zmienisz i albo ja akceptujesz albo szukasz szczęścia gdzie indziej a nie to drążysz.
24 czerwca 2018, 15:06
Świadczy to o tym, ze jesteś zakompleksionym ziomeczkiem, który wyciąga przeszłość. Jeżeli Ci ta dziewczyna nie odpowiada to ja zostaw. Przeszłości nie zmienisz i albo ja akceptujesz albo szukasz szczęścia gdzie indziej a nie to drążysz.No takale bo lizac się z jakimis frajerami po alko to rzeczywiście duma. Zrozumiem raz. Dwa, ale nie 6.O czym to świadczyjak tak Cię czytam to jesteś dla mnie takim typowym facetem, który szuka nastolatki żeby ja sobie poustawiać bo sam jest niedojrzały. Nie umiesz rozmawiać, jesteś obrażony na cały świat, wyciągasz jakies błędy z przeszłości, do których biedna niepotrzebnie Ci się przyznała (a co to za wielka tragedia, ze się pocałowała z kimś po alkoholu? Zabiła kogoś?). Dorośnij. Bo 24 lata i takie gowniarskie problemy to trochę wstyd. Chyba serio możesz zaoferować głównie samochód a w gratisie zryta banie. Tak sobie myśle, ze jak się poznaliśmy to mój narzeczony miał 25 lat ale różnica w dojrzałości między wami ogromna :o
No i elo. Po prostu byłem czasoumilaczem i tyle
Edytowany przez isco21 24 czerwca 2018, 15:14
24 czerwca 2018, 19:25
Nie czytalam calego watku, no i wybacz, ale..... moim zdaniem twoje zachowanie jest egoistyczne.
1. To jest naturalne, ze ludzie po szkole sredniej ida na studia i chca studiowac w fajnym miejscu i lepszej uczelni, dbaja w ten sposob o swoja przyszlosc. Jesli wiazac sie z nastolatka nie brales tego pod uwage to jestes zwyczajnie naiwny, chyba wiedziales czy jest ambitna, pracowita, inteligentna? Serio? W tym wypadku mozesz ja tylko wspierac, bo jestem pewna ze nie zrezygnuje z marzen.
Swoja droga tez sie mozesz przeprowadzić :P
2. Twoje wyliczanie tego, kto bardziej sie stara jest niedojrzale. Chcesz sie z nia widziec i sie widzisz, a ona nie zabiega o wiecej spotkan bo pewnie dla niej czestotliwosc jest odpowiednia.
Zamiast gdybac tu, spakowalbys swoj nabial i z nia pogadal i zapytal jak to sobie wyobraza, w najgorszym wypadku, rozstaniecie sie. 5 lat roznicy to sporo, jesli chcesz sie juz wiazac to znajdz sobie inna dziewczyne, bo ta bedzie jeszcze z 3 jak nie 5 lat studiowac.
Edytowany przez Magdzior1985 24 czerwca 2018, 19:27
24 czerwca 2018, 21:02
no tak pewnie to się rozpadnie i tyle. Tylko zalezy gdzie pojedzie :) ale życzę jej wszystkiego dobrego
24 czerwca 2018, 21:22
z takim twoim podejsciem to sie rozpadnie nawet gdyby zostala... jak zamiast z nia w koncu pogadac jak dorosly facet bedziesz swoje zale wylewal na vitalii....
24 czerwca 2018, 22:22
znaczy tyle, ze sie spotykacie jak dziewczyna z chłopakiem. Od raptem pół roku. Może zdążyliście sie w tym czasie polubić, może coś więcej ale nic na pewno.
24 czerwca 2018, 22:39
o mamuniu,
A) zdecyduj się czy ja chcesz bo mi się wydaje ze jej wcale nie chcesz
B) no i co z tego, że się całowała z Tobą wtedy nie była
C) gdybyś ja kochał to byś jechał za nią nawet do Afryki
D) chcesz być władczy dominujący a ona chce robić swoje i brak kontroli nad nią Cię wkurza
E) raz drugi piąty tlumaczysz dziewczynę ze siedziała by w busię 5 godzin wiec wolisz Ty jechać do niej po czym raz drugi piąty masz pretensje ze ona do Ciebie nie jeździ zdecyduj się
F) nie będziesz się deklarował czemu? Bo nic do niej nie czujesz oprócz pretensji, miłość sprawilaby ze chciałbyś zrobić wszystko aby przy niej być
G) podświadomie czujesz ze ona Cię nie chce (brak czułości)