Temat: Jak odstawic od piersi

Dziewczyny jakis sposob na odstawienie? Corka 14 miesiecy straszny  cyc licze to karmie ja jeszcze conajmniej 3 razy w nocy I z 4 razy na dzien. Dostalam leki ktory powinnam zaczac brac niestety nie mozna przy nich karmic piersia. Od dawna podaje jej butelke ale Ona od razu nia rzuca na ziemie I w placz co robic?

Radosna32 napisał(a):

Dziewczyny chcialabym byc takie jak wy, Umiec odstawic piers, miec zasady chodzic do pracy, niestety chcialam chodzic do pracy to po 3 dniach maz mnie blagal zebym zrezygnowala bo on w tym czasie musialby siedziec z nimi w domu a on wiadomo mial 2 razy wieksza stawke niz ja, na przedszkole mnie nie stac bo musialabym doplacac wiecej niz bym za robila. Na dodatek to karmienie piersia, wykarmilam 3 dzieci piersia ale zaluje tego, powinnam dac butle jak wszystkie moje znajome I w rodzinie Nikt nie karmil, najdluzej moze miesiac. 

To już jest rozumne dziecko, da się ustalić jakieś zasady. Na początek bym zostawiła jedno karmienie w dzień plus nocne. Jestem za długim karmieniem, ale powyżej roku to jednak bardziej bliskość, a kalorie to z tego co kojarzę max 1/3 zapotrzebowania. I dziecku powyżej roku nie wprowadzałabym mm, ani butelki, jedno i drugie jest kompletnie zbędne.

Uwagi o „przetrzymaniu” bym puściła mimo uszu…

ConejoBlanco napisał(a):

Radosna32 napisał(a):

Dziewczyny chcialabym byc takie jak wy, Umiec odstawic piers, miec zasady chodzic do pracy, niestety chcialam chodzic do pracy to po 3 dniach maz mnie blagal zebym zrezygnowala bo on w tym czasie musialby siedziec z nimi w domu a on wiadomo mial 2 razy wieksza stawke niz ja, na przedszkole mnie nie stac bo musialabym doplacac wiecej niz bym za robila. Na dodatek to karmienie piersia, wykarmilam 3 dzieci piersia ale zaluje tego, powinnam dac butle jak wszystkie moje znajome I w rodzinie Nikt nie karmil, najdluzej moze miesiac. 

To już jest rozumne dziecko, da się ustalić jakieś zasady. Na początek bym zostawiła jedno karmienie w dzień plus nocne. Jestem za długim karmieniem, ale powyżej roku to jednak bardziej bliskość, a kalorie to z tego co kojarzę max 1/3 zapotrzebowania. I dziecku powyżej roku nie wprowadzałabym mm, ani butelki, jedno i drugie jest kompletnie zbędne.

Uwagi o ?przetrzymaniu? bym puściła mimo uszu?

Mmm, a ustalanie zasad, jeśli dziecko się z nimi nie zgadza, to nie jest przetrzymanie? Jeśli dziecko chce być karmione więcej, a ty mu odmawiasz? Nie mów mi, że półtorarocznemu dziecku wytłumaczysz sytuację. W pewnym momencie po prostu musisz odmówić wbrew protestom. A czasem łatwiej na raz, niż po kawałku. 

menot napisał(a):

Cześć noma :)btw- ktoś zna magiczną zawsze działającą metodę na odstawienie od piersi/spanie samemu/odstawienie od smoka? Bo ja się tonę naczytałam w internecie na ten temat i żaden z tych cudownych tricków nie działał, tylko przeciągał nieprzyjemny proces w nieskończoność. Ile ja się narobiłam tych podchodów przy spaniu samemu. Odłóż dziecko. Przyjdź za 2 minuty, przytul. Przyjdź za 5 minut, przytul. I inne rytuały. Dzień za dniem podchodów, które nie dawały nic. Aż pewnego dnia zostawiłam dzieciaka na wypłakanie, bo już nie miałam sił kombinować. Zasnęło samo, potem już w sumie nie było problemów z zasypianiem, zamiast tygodni zabaw i płaczu- jeden dzień, no może dwa. Tak oto wyleczyłam się ze słuchania zawsze metod rodzicielstwa bliskości, które mam wrażenie często bardziej służą rodzicowi i jego samopoczuciu, niż dziecku.

najlepszy sposob to zwyczajnie nie uczyc spac z kims, a piers teaktowac jako pokar. Nie jako uspokajacz czy srodek nasenny.

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

menot napisał(a):

Cześć noma :)btw- ktoś zna magiczną zawsze działającą metodę na odstawienie od piersi/spanie samemu/odstawienie od smoka? Bo ja się tonę naczytałam w internecie na ten temat i żaden z tych cudownych tricków nie działał, tylko przeciągał nieprzyjemny proces w nieskończoność. Ile ja się narobiłam tych podchodów przy spaniu samemu. Odłóż dziecko. Przyjdź za 2 minuty, przytul. Przyjdź za 5 minut, przytul. I inne rytuały. Dzień za dniem podchodów, które nie dawały nic. Aż pewnego dnia zostawiłam dzieciaka na wypłakanie, bo już nie miałam sił kombinować. Zasnęło samo, potem już w sumie nie było problemów z zasypianiem, zamiast tygodni zabaw i płaczu- jeden dzień, no może dwa. Tak oto wyleczyłam się ze słuchania zawsze metod rodzicielstwa bliskości, które mam wrażenie często bardziej służą rodzicowi i jego samopoczuciu, niż dziecku.

najlepszy sposob to zwyczajnie nie uczyc spac z kims, a piers teaktowac jako pokar. Nie jako uspokajacz czy srodek nasenny.

 Niestety dziecko od malutkiego karmienie do spania bo tak bylo najlatwiej

Proponuję alkohol. Dla mamy oczywiście. Jak się napijesz, to już nie nakarmisz. Problem z odstawieniem to problem u mamy w głowie. Oksytocyna ryje Ci mózg. Chcesz odstawić, ale instynkt Ci nie pozwala, bo jak nie dasz jeść, to potomstwo Ci umrze z głodu i gatunek nie przetrwa. Po 3-4 dniach od odstawienia od piersi działanie oksytocyny słabnie. A alkohol skraca ten czas.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.