Wczoraj wkurzyłam się na maksa. W godzinach popołudniowych zadzwoniłam na infolinię do sieci, w której mam komórkę. Chciałam ich pogonić, żeby szybciej aktywowali mi numer. I co się dowiedziałam? Że numer został dezaktywowany, czyli wyłączony na stałe!
No fuck! Ponad 7 lat mam ten sam numer i teraz mam się go pozbyć? Wszędzie go podawałam, we wszystkich urzędach, ogłoszeniach, ofertach.... itd. Nie ma co, po prostu ładnie mnie urządzili.
Przyznam, że jak to usłyszałam zrobiłam się trochę niemiła i chłopak, który ze mną rozmawiał powiedział, że rozpatrzą moją reklamację i odpowiedzi mogę się spodziewać w ciągu 2 tygodni. A z numeru i tak pewnie nici...
Wiecie co najbardziej mnie wkurzyło? Że ja chodzę, staram się załatwić wszystko wcześniej żeby nie mieć potem problemów, a tu oni wszystko olewają i teraz ja muszę na tym cierpieć... Bo 3 miesiące to widać dla nich za mało, żeby przepisać umowę...
śniadanie
kasza manna na mleku z brzoskwinią i malinami
_____
300 kcal
II śniadanie
malinowe Pancakes
_____
300 kcal
3 łyżki mąki, jajko, 5 łyżek mleka, 1/2 łyżeczki proszku
do pieczenia, szklanka malin
Maliny przekroić na połówki i dodać do reszty składników.
Delikatnie wymieszać. Smażyć z obu stron na dobrze rozgrzanym
teflonie bez dodatki tłuszczu.
obiad
pieczona pierś z kurczaka, ziemniaki, sałatka z lodowej
_____
500 kcal
podwieczorek
nektarynki + jabłko
_____
300 kcal
kolacja
serek wiejski, marchewki, ogórek
_____
300 kcal
Razem: 1700 kcal