Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

hmmm.. co mnie skłoniło do odchudzania... te małe rozmiary fajnych ciuchów w sklepach, w które nie mogę wejść xD

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1206
Komentarzy: 14
Założony: 13 lipca 2011
Ostatni wpis: 24 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
rusiolek

kobieta, 31 lat, Inowrocław

177 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 lutego 2014 , Skomentuj

Dziś taki dzień zalatany.. studia.. trening.. na którym nie było miejsca na moje zajęcia z body shape i płaskiego brzucha.. Ale za to weszłam na siłownie i moim nowym przyjacielem został orbiterek.. cud maszynka  Tyle samo potu co na ćw mnie zalewa masakra.. nie kumam tego że tak się ze mnie leje a z innych ludzi nie.. 

Dziś z ciekawości się mierzyłam centymetrem..i okazało się, że w :
biuście z 107 jest 104
i
bicku z 33 jest 30.
Nie dowierzam temu.. reszta pomiarów bez zmian. Widzę że cycki mi zmalały ale że aż 3cm...? toć to szok.
 
Szukam pomysłu na jakieś ciekawe przekąski do szkoły  może macie jakieś pomysły ? 
Fajnie, że można tu z kimś zawsze pogadać  Uwielbiam Was za to wsparcie i całą motywacje 

22 lutego 2014 , Komentarze (2)

Dziś w końcu się ważyłam. Po tygodniowym wysiłku na wadze ujrzałam 87,2 kg. Nie jest to dla mnie dużo, choć sądziłam, że przybrałam na wadzę  troszkę sobie pozwoliłam na słodkości w tygodniu   Więc po dwóch tygodniach codziennych żmudnych ćwiczeń zgubiłam dopiero 3,4 kg   niby dobrze, ale wolałabym żeby szybciej to szło  hehe
Jestem niecierpliwa nic na to nie poradzę 

19 lutego 2014 , Komentarze (1)

Dziś już z nastrojem trochę lepiej, więc z lepszym nastawieniem pójdę na trening. Dzięki pomocy koleżanek z Vitalii w końcu się zmierzyłam choć  nigdy tego nie robiłam. 
I takie są efekty mierzenia z dnia 19 lutego dziwię się tylko temu, że w biuście i brzuchu mam tyle samo 

Talia: 86 cm
Biust:         107 cm
Bicek:         33 cm
Udo:                 67 cm
Łydka:              40 cm
Brzucho:          107 cm
Biodra:             105 cm

Chyba zacznę się mierzyć co jakiś czas, żeby widzieć postępy. 
Ostatnio usłyszałam od mojej trenerki, że zgubione kg tłuszczyku zaraz są zastąpione dodatkową masą mięśni. To w tym przypadku ważenie jest bezsensu. 
 

18 lutego 2014 , Komentarze (3)

Kochane dziewuszki może mi też doradzicie :) nie mierzyłam się wcześniej, gdzie ile cm. Chyba się wezmę za to.. a powiedzcie mi mierzę się w biodrach, na wysokości pępka i w najszerszym punkcie uda? To są takie główne punkty pomiarowe.. czy Wy gdzie indziej się też mierzycie.. może zmiana ilości cm wzbudzi we mnie radość.. 

18 lutego 2014 , Skomentuj

Kilka dni mnie tu nie było. Ale jakoś ostatnio brak chęci na ćwiczenia dietę, złe samopoczucie i osłabienie.  nie mam natchnienia na nic. Dziś odpuściłam sobie fitness bo nie dałabym radę. Ostatnio podczas ćwiczeń zobaczyłam mroczki przed oczami, więc są jakieś oznaki, że dzieje się coś nie tak.  

Nie mogę patrzeć już na suchy chleb i jogurty naturalne, aż mnie odrzuca. Zresztą co zjem to mnie to nie zadowala.. brak konkretnego smaku na coś i uczucie głodu  

Trzeba przetrwać bo inaczej nie da rady a też kasa przeznaczona na karnet by poszła na marne. Brak motywacji.. patrząc na zdjęcia innych osób w internecie nie motywuje mnie do tego wszystkiego. Nie piszą konkretnie co dziewczyny robią przez np miesiąc lub dwa gubiąc 10-20 kg.  Potrzebuje chyba konkretów.

Chciałam kupić książkę Ewy Chodakowskiej "Zmień swoje życie w 30 dni", ale czytając opinie to by było wyrzucenie pieniędzy w błoto.  

Mam nadzieję, że nadejdzie taki moment/ wzrost energii na to wszystko. 

PS. Pewnie w sobotę lub w niedzielę będę się ważyć ale pewnie różnicy nie będzie i waga przybierze...

14 lutego 2014 , Komentarze (2)

Dziś troszkę sobie pozwoliłam na odrobinę słodkości i wszamałam pączka  czasami coś można , bo jak przez dłuższy czas nie jem to mam napady  na 18 fitness a jutro się zważę i zobaczymy co się zmieniło przez tydzień 

13 lutego 2014 , Komentarze (6)

Od dość dawna mam problem z kg, w sumie od dzieciaka. Ważyłam dość dużo z czasem zgubiło się trochę wagi ale wiadomo wraca to czasem do Nas. Nie całe dwa lata temu odchudzałam się i schudłam z 80 kg na 74 kg i od tamtego czasu przytyłam 15 kg. Jeszcze kilka dni temu tj. 5 lutego ważyłam 90,6 kg dziś wynosi 88 kg dla mnie to jest spory sukces. Codzienne ćwiczenia na fitnessie i dieta spowodowały duży wylew potu co jak widać odbija się na wadze. Oby przez kolejne dni/tygodnie waga nadal spadała. Dobrze, że nie mam wagi w domu bo bym całkiem zwariowała na tym punkcie i co dzień bym się ważyła, a tak to tylko raz na jakiś czas i jak dla mnie jest ok. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.