Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam taniec towarzyski i jestem artystką amatorką. Kocham swojego męża. Lubię wiosnę i wczesną jesień. Moja pasją jest moja praca - jestem nauczycielem akademickim. Właściwie to przez ostatni rok utrzymywałam swoją wagę w miejscu, odchudzać się dopiero naprawdę zaczynam - jedno z postanowień noworocznych.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22574
Komentarzy: 76
Założony: 31 grudnia 2005
Ostatni wpis: 3 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
atkari

kobieta, 48 lat, Zielona Góra

164 cm, 97.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do 16 marca schudnę 10 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Wczoraj kosmetyczka, dzisiaj ćwiczenia z fat burningu w końcu po wielu miesiącach. 50 minut wysiłku o umiarkowanym natężeniu, mój organizm czuje działanie aktywności, ale ja nie mam zadyszki. Pamiętam jak pierwszy raz ćwiczyłam kilka lat temu to po 10 minutach wyłączyłam dvd z zadyszką jak z Warszawy do Nowego Jorku!!! Mnie to pomaga, ale każdy to, co lubi robi. Najlepiej ćwiczy mi się rano, mam wtedy energię na cały dzień. Są to jednak sytuacje rzadkie, kiedy rano mogę ćwiczyć, korzystam więc, ile mogę... Świadomie dzisiaj nie słodziłam!!! Kolejny sukces jakby kto pytał.

Staram się do tego procesu odnowy podchodzić codziennie od nowa, z nową energią i nową wiarą. Oczywiście jak każdy oczekuję szybkich efektów, jednakże nie raz przejechałam się na tym założeniu. W końcu droga do celu ma cieszyć tak samo jak osiąganie samego celu. Staram się myśleć o poprawie swojego stylu życia jak o wyzwaniu, delektuję się sukcesami, obserwuję z zaciekawieniem porażki a co najważniejsze odkrywam na nowo swoje emocje - to jest najtrudniejsze... Pozdrawiam Walczących!!!!

2 stycznia 2014 , Komentarze (1)

To się dzisiaj naczytałam... Znalazłam kilka świetnych motywujących artykułów, kilka z nich wydrukowałam, żeby mieć pod ręką w razie wątpliwości lub opadającej motywacji. Niby o wszystkim już wiem, ale nie zaszkodzi mieć porady pod ręką. Nic jednak nie pomoże bez ćwiczeń i zmiany sposobów odżywiania. Dzisiaj w planie fat burning wieczorem, ale wcześniej kosmetyczka i spacer w tę piękną pogodę, czego i Wam życzę!

1 stycznia 2014 , Skomentuj

Postanowień w tym roku brak. Póki co... Nie mam czasu niestety. Ale był czas na ćwiczenia rozciągające, nawet w dniu pracy przy komputerze - tak się wita nowy rok 2014. Wiem jedno, paskudne odżywianie idzie w zapomnienie, zaszywa się w zaułkach i zamyka przed światłem dziennym. Na pierwszy plan wychodzą na razie ćwiczenia rozciągające i długie spacery. Co będzie dalej? Planuję mój ulubiony fat burning, a pogoda sprzyja ruchowi na świeżym powietrzu czego Wszystkim Vitalijkom życzę!

31 grudnia 2013 , Skomentuj

Dzisiejsze odkrycie- biała rzodkiew! Mam niestety dość kanapek, w związku z tym zaczynają u mnie na śniadanie królować warzywa i owoce - dzisiaj gruszka, mniam, mniam. Najbardziej relaksujący owoc dla mojego podniebienia, oprócz równie niedawno odkrytego kaki. Praca wczorajsza przy komputerze i późna pora pozwoliły mi tylko na kilka przeciągów i wymaszków, skakanka leżała smutno. Ale szalała ze mną dwa dni temu. Powoli, małymi krokami, skokami, skłonami. Sukces wczorajszy był taki: świadomie jadłam dobrze, bez cudów, bez spinania. Napinanie się na odchudzanie to więcej kilogramów w moim przypadku. Się teraz mięśniowo napinam, moje łydki czują wczorajsze rozciąganie... Co tam, trzymaj fason Łydka! Pozdrowienia sylwestrowe!

30 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Dawno mnie tu nie było... Potrzebuję wsparcia i systematyczności... Po urodzeniu dziecka prawie trzy lata temu zapomniałam o wielu rzeczach, ale obecność tutaj wskazuje jednak na fakt, że sobie przypomniałam! Przypomniałam sobie, że wsparcie tu znajdę i dobre rady, a ponieważ codziennie pracuję z komputerem to i codziennie będę sobie przypominać o VITALII i o Was Wszystkich! Cel jest niewielki, ale też tak oceniam obecnie swoje siły. Liczę na to, że wraz z sukcesami rośnie apetyt... na dalsze sukcesy w odchudzaniu!!! Dzisiaj wieczorem zaczynam ćwiczenia, znalazłam skakankę i odgrzebałam z pamięci organizmu assany jogi, która bardzo mi pomogła w życiu. Trzymajcie kciuki, z każdym dniem od nowa!

20 listopada 2009 , Skomentuj

Wczoraj wieczorem  w końcu ćiczyłam. Zebrałyśm sie z koleżnaką u mnie w domu, włączyłyśmy płytę dvd i zamiatałyśmy przez 45 minut! Własciwie to ćwiczę w miarę regularnie, ale ostatnie 3 tygodnie były bardzo leniwe.. Dobrze jest wrócić do aktywności fizycznej, czuję się świetnie, jestem radosna, mniej rozdrażniona i lepiej śpię, nie mówiąc już o tym, że lepiej sie pracuje i myśli.

17 listopada 2009 , Komentarze (1)

Może to zabrzmi banalnie, ale moim pierwszym sukcesem wczoraj było zjedzenie ostatniego posiłku  przed 20.00! Dzisiaj z kolei zjadłam zdrowei i porządne śniadanie. W moim przypadku jest to grarancja tego, że nie będę sie objadać w ciągu dnia. Dzisiaj planuje pierwsze ćwiczenia. Będzie dobrze!

16 listopada 2009 , Komentarze (1)

Zaczynam z wagą 83kg. Wczesniej udało mi sie dojść do wago 77, a marzę o 70 kg. Trzymajcie za mnie kciuki. Dzisiaj opracowuję plan działania! Pozdrawiam wszystkich!

19 maja 2008 , Skomentuj

Od jutra zaczynam fitnes z Vitalią...
Sama za siebie trzymam kciuki. Znowu dojrzałam do odchudzania. 10 kg w dwa miesiące  - to mój cel. Systematyczność w myśleniu i działaniu to podstawa sukcesu w pozbywaniu sie kilogramików!!! Jutro napiszę jak poszły pierwsze ćwiczonka... Do następnego przeczytania!!!

30 stycznia 2007 , Komentarze (4)

Wizyta u rodziców zaowocowała kolejnym kilogramem w dół. Było bardzo dużo spacerów, codzienne poranne i wieczorne ćwiczenia, w granicach rozsądku oczywiście, było również dużo zdrowego jedzenie i mnóstwo śmiechu. Czyli wszystko co odchudza w ciągu kilku dni. I jak miałam nie schudnąć?
Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.