- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Znajomi (3)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1517 |
Komentarzy: | 10 |
Założony: | 14 maja 2012 |
Ostatni wpis: | 18 stycznia 2014 |
kobieta, 36 lat, Słupsk
167 cm, 91.00 kg więcej o mnie
Nie wiem co sie stało ale jakoś znów mnie dopadło lenistwo , co tydzien mówie ze od poniedziałku zaczne a tu nic jakoś nie mam sił. A chce być szczupła nawet sobie książke zakupiłam by jakoś wreście się zmotywować , mam nadzieje że jak poczytam to wreście sie wezmne za siebie. Przede wszystkim przestałam jeść zdrowo tak jak wcześniej i jestem słaba może jakieś witaminy kupie na początek .
Może to przez to że jestem sama w sensie takim że zdala od rodziny ,nie mam komu małego podżucić bo tak to bym do lasu na rowerek pojechała na grzybki , poćwiczyła bo nie zawsze z mały idzie coś zrobić .Może że nie mam nikogo kto by mnie wsparł żdnej kumpeli ,przyjaciółki i dla tego zaczynam myśleć że jest cos w tym ,życie jakies takie szare to co było kolorowe jest 760 km o demnie a ja na to nic nie poradze . Wałek no nic . Trza wreście wziąść się do kupy ale czy dam rade ? i pokaże wszystkim na co mnie stać?
No to ważyłam sie rano we wtorek i waga pokazała 99 kg mam nadzieje że tak juz zostanie i już trzech cyfr nie zobzcze na wadze . Co do pokus hmmm mam je i nie raz coś jem nie zrowego załuje troszkę ale nie jem takich żeczy codziennie . Wczoraj Synuś miał dwa latka wiec imprezka była do wieczora i jadłam po 18 no niestety do wódeczki tak to jest na szczęście dużo tego nie było. Teraz myśle co tu zrobic by zawsze rano iść na kibelek bo znów mam z tym problemy i nie raz 3 ,4 dni to trwa żeby coś tam sie ruszyło.
6 Czerwca przyjedzie siostra z mężem i malutka Natalką i babcia i tez znająć żecie bedzie dużo pokus i nie wiem co to będzie ... ale będą tylko tydzień wiec po tem biore sie ostro za diete i bede juz sie trzymac do połowy lipa aż do urlopu bo wtedy znów bedą pokusy .
Ogulnie biorąc trzymam sie tego co powiedziałam tylko od przed wczoraj miałam gorsze dni to znaczy że zjadłam 3 kostki czekolady, kawałeczek sernika, 1 cukierka michałka a bo teściowa miała imieniny a wczoraj byliśmy w mieście i wypiłam ze 2 szklaki pepsi i hamburgera i żle sie z tym czuje ale mam nadzieje że ju z mi przeszło. Ale i tak myśle że jest ok bo nie pije juz codziennie pepsi ani nie jem słodyczy i smożonych potraw. Teraz pora dodać ćwiczenia le nie wiem jakie i ile jak ma ktos propozyje to po proszę .
We wtorek ważenie , chociaz i tak na wage latam ja mi sie przypomni ale od wtorku tylko co tydzien poprosze męża by mi schował he he
No to zaczynamy się brac za siebie 16 Maj 2012