Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Mariolkaakrejzolkaa

Nadal jestem chora,z cwiczen nici,do tego pogoda nawet nie chce sie nigdzie wychodzic jak nie sniezyca,to wiatr do tego i zzzzziiiiimmmmmno.porazka

zwazylam sie dzis i tez bez rewelacji 80,1kg

nie rozumiem juz tego wszystkiego!!!!jem w sumie zdrowo,od czasu do czasu pozwalam sobie na male co nie co ale bez przesady, jem zdrowo ale moze za duzo wciskam w siebie tego zdrowego moze sobie odpuszcze te ryby za duzo jak na codziennie, 2 razy w tygodniu mysle bedzie  ok.i zmniejszyc porcje powinnam ale jakos ....ta wlasnie jakos mi to nie idzie i mimo ze jem ZDROWO.no nic chora jestem i mnie wszystko w$§&"%/%//wiA!!!!!

MILEJ SOBOTY WAM WSZYSTKIM!!!!!!!!

chora jestem!!przeziebilam sie...........ZNOWU!!!ile tej zimy mozna byc chorym :((( nic mi sie nie chce....................napisze jak wyzdrowieje.........glowa peka..........

heja!dawnnoooooooooo nie pisalam,ale czytam was!!!!

za tydzien sie waze....odpuscilam se wage,,,nie wiem jak tak dluuugo wytrzymalam bez wazenia sie.no sama jestem ciekawa....ale widze ze cm jest ciut mniej takiego brzucha nie mam .....tak to dieta w sumie dobrze,tak jakis wielkich zachcianek nie mam,lody mnie tylko przedwczoraj skusily hmmmmmmmm no a tak to spox

milej soboty

SIEMANO!nie waze sie ,stwierdzilam ze za bardzo obcesyjnie sie wazylam ,ale widze ze troche brzuch mi spadl,moze faktycznie bede sie miezyc zamiast wazyc,wazenie pod koniec miesiaca.......................no sama jestem ciekawa........ musze 7  pierwsza zobczyc .............wiem ze dam rade.........paaaaaa

Elooooo.....tak schowalam wage  w piwnicy,to jakas porazka nie wiem....obsesja wazenia sie...rano potem wieczorem jak pare deko do gory to juz humor przerabany na caly dzien ....koniec powiedzialam sie nie waze do Wielkanocy.............basta....

z cwiczeniami staram sie nadal, co 2dzien rowerek stacjonarny i brzuszki no i oczywiscie spacerki,z jedzeniem w sumie  tez ok 3 posilki dziennie warzywa owoce od czasu do czasu jakis chlebek ciemny,nie jem ziemniakow lubie za to ryz ciemny...

no i czytam was....jak oczywiscie znajde czas....super motywacje MACIE.......ja mam TYLKO  albo AZ 15kg do zrzucenia ale niektorzy po 20kg  juz maja za soba bez kitu RESPEKT!!!!!

tak,81 kg.......................w tym tygodniu w sumie nie mialam specjalnych pokus ale byly jakies tam male ymmm grzeszki TOOOFFFIIIII cukierki no ale co..., nie wiem w tym tygodniu to mam smaka na rybyy,jem duzo  codziennie na obiad....musi byc ,nie jem miesa juz pare lat wiec rybki pycha pod kazda postacia  ... PS.nie jestem wegan albo jak to zwal............

nie wiem moze kiedys sie znowu skusze na jakies miecho ale jak narazie dobrze sobie z tym radze heh.za to ryby moge jesc i jesc................tak waga jak stoi w miejscu tak stoi........wiosna tuz tuz....no troche zalamka bo juz niedlugo zimowe kurtki trza zdjac i cooooo???? ...... ahhhhh mysle ze uda mi sie WKONCU w tym miesiacu ta 7 na przodzie  zobaczyc na wadze...........

no wiec nie ma to tam to..........

heja!!

im bardziej sie staram tym bardziej mi nie wychodzi!!!!! dobrze ze nie tyje i waga w sumie stoi w miejscu 80,7 kg

jeju kiedy zobacze magiczna 7 z przodu!!!!!!!!!kiedy??????kiedy???????

3 posilki dziennie .nie wiecej nie mniej....zadnych miedzy posilkami......

siemano........:/

u mnie takkkk sooobie......stwierdzilam ze raz w tygodniu moge se pozwolic na cos wiecej,na co mam ochote.....Tylko raz w tygodniu......no i wybralam zjadlam bulke 1 z NUTELLA i pilam wczoraj BEJLIS cala flache wydudlalam (uwielbiam toffi pod kazda postacia....................)matko !!!!wyzuty mialam....ale ja wiem dlaczego mam tak na 1,5 tyg.przed @.............................no walsnie zachcianki i wogole apetyt.

z drugiej strony chce strasznie schudnac,ale jakbym se wszystkiego odmawala to by nikt ze mna w chacie nie wytrzymal ,,,,,,,wiecznie naburmuszona a to nie pasuje a to tamto........TO nie tak i po co....w piatek mysle ze znow bede na plusie pewnie kg albo 1,5.... no zobaczymy.........

Hellooo.......tak wazylam sie dzis i waga 80,2kg .nie wiem ale jakos opornie mi to idzie......zobaczymy za tydzien co waga na to jak dalej tak ciezko bedzie szlo to chyba ogranicze jedzenie jeszcze bardziej nie wiem na sport tak codziennie nie mam niestety czasu..........

paaaaaaaaaa..............