HEEEJ!!!! <3
Zamierzam WAM dzisiaj ofiarować caaaałą moją pozytywną energię!! :D Oooj! Nazbierało się tego z całego tygodnia. Zacznijmy może od wycieczki w Góry Stołowe, o której Wam już wspominałam. :) Było na prawdę świetnie- zresztą- przekonajcie się same <3 KAPITALNE WIDOKI <3
NIESAMOWITE <3
Wycieczka trwała całe 4 dni ;D Oprócz Parku Narodowego w Górach Stołowych zwiedziliśmy także twierdzę kłodzką i zamek w Książu- również imponujące zabytki ;)
A TERAZ COŚ ZUPEŁNIE Z INNEJ BECZKI! <3
Wczoraj byłam na koncercie!!!!
Działo się! <3 Dzięki znajomościom mojej koleżanki udało nam się dostać za barierki, czyli praktycznie stłyśmy pod samą sceną.. Byłyśmy świadkami jak tysięczny tłum walczy z siedmioma ochroniarzami, którzy starają się nie dopuścić do przedostania się poza bramkę rozhukanych ludzi tańczących POGO... Hm... Oni mieli mało miejsca- nie to co ja!!! Przez caałe 2h tańczyłam owy taniec prawie bez ustanku!! AAAAA!!!! Ogromna dawka energii! ;3 Moi znajomi z KSMu kręcili to widowisko i oczywiście przez pewien czas byłam na pierwszym planie ;) Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie zlinczuje ;D haahha :D. Dzisiaj wchodzę na YT ogarnąć, czy już są filmiki- pod jednym czytam taki komentarz: "Najlepsze pogo to pod sceną było" Nie wiem czy to chodziło o mnie, ale jest prawdopodobieństwo, że TAK :D Poza tym, gdy wracałyśmy z koncertu do domu mojej przyjaciółki ktoś za mną krzyknął: "POGO IDZIE!!!" ... W sumie się nie dziwię... W końcu przypominam- tańczyłam pod samą sceną :D <3 WOW!!! Po prostu WOW. Nie mogę się doczekać kolejnego takiego koncertu... !!!! Czuję się trochę jak na kacu, ale da się przeżyć :D A teraz jak mniej więcej wyglądałam :D
KOLEJNEGO DNIA PO KONCERCIE! JUŻ BEZ MAKIJAŻU! :D ;)
Dobra Kotki! Lecę do Was, bo ostatnio Was troszkę zaniedbałam... Trzymajcie się! <333