Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2459
Komentarzy: 44
Założony: 15 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 10 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Survivebaby

kobieta, 27 lat, Katowice

174 cm, 77.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Hej hej 

Od czasu ostatniego wpisu minął hmmm z rok.
Tamto odchudzanie tak szybko się skończyło
Jak się zaczęło ;)
Ale poszłam do liceum i postanowiłam o siebie 
Zadbać 


Odchudzam się od października 2013 roku
Czyli już jakieś 4 miesiące. 
Przez ten czas udało mi się zrzucić ok 10kg


Nie jestem nawet w połowie mojej drogi 
Ale i tak ogromnie się ciesze ;))


Niestety nie mam zdjęcia "przed" ale zdjęcie 
Z początków odchudzania. Wstawię obok dzisiejsze. 


Powiedzcie mi czy widać zmiany i wgl jak mi idzie ;))

 
Ps. Co mam zrobić żeby pozbyć się tego wstrętnego 
Brzucha i bloczków i tych fałdek u nasady ud.


9 maja 2013 , Komentarze (4)

Dzień 10 :)

Nie mam czasu, żeby pisać codziennie, ale ogółem odchudzanie przebiega bez zakłóceń. Tylko waga teraz spada wolniej niż w pierwszych paru dniach... Cóż, po trupach do celu. :)

Dzisiejszy dzień 09.05:

Jedzenie:

Jogurt z musli - 250 kcal
Kanapka podwójna do szkoły (sałata, twaróg i rzodkiewka) - ok. 200 kcal
Mała bułka fitness z Lidla (skład ten sam co wyżej) - ok. 250 kcal
Batonik fitness - 93 kcal
ryż z warzywami o 2 gryzy piersi z kurczaka 0 ok. 300 kcal
mała kanapka z pomidorem i serkiem Kiri (połówką) - 85 kcal

Razem: 1178 kcal Trochę dzisiaj przesadziłam :(

Ćwiczenia: 

Nie ma tego złego. Nie czuję pupy, ale według kalkulatora Vitalii spaliłam 900 kcal na rowerku. Jechałam 15 km/h - nóg też nie czuję... (Nie zliczę, ile robali odbiło mi się od twarzy...)

Powodzenia vitalijki, zdjęcie dla motywacji:

6 maja 2013 , Komentarze (3)

Dzień 7 :)

Jedzenie:

50g płatków fitness, niecała szklanka kefiru 0%tł - 300 kcal
3 kromki chleba z twarożkiem - 300 kcal
3 jajka -  240 kcal
5 kopytek - 100 kcal
jabłko, gryz galaretki - 100 kcal
herbata - 30 kcal

razem:  1070 kcal ;p

Ćwiczenia:

35 min Mel b cardio całe ciało
40 min biegania
70 przysiadów

niestety na hulahop zabrakło czasu... ;(


Papap !

6 maja 2013 , Komentarze (4)

Dzień 6

Wczoraj niestety nie zdążyłam dodać wpisu, dodaję dzisiaj. 

Dzień całkowicie przeciętny, tylko nie miałam za bardzo czasu na ćwiczenia.

Jedzenie:

2 kromki chleba z Almette, pomidorem i szczypiorkiem - 200 kcal
troszkę serka Delfico - 100 kcal
kotlet z piersi kurczaka smażony bez panierki (obiad u babci grrr...) - ok. 340 kcal
sałata, kompot - 100 kcal
batonik fitness - 93 kcal
jogurt "Owsianka" z Activi - 161,5 kcal

razem: 994,5 kcal

Podjadłam w międzyczasie trochę galaretki i kotlet pewnie ma więcej kalorii więc spoko.

Ćwiczenia: 
Wczoraj bardzo licho.
20 min kręcenia hula hop
40 min biegania


Papa :)

4 maja 2013 , Komentarze (7)

Dzień 5

Dzisiaj miałam chwiejności... Przez to, że dużą część swojego limitu kalorii (1000) przeznaczyłam na kefirki, serki i jogurciki (miałam napad słodkości) to teraz jestem głodna jak wilk.
A i tak przekroczyłam te kichane 1000 kcal. :(

Jedzenie:

bułka fitness z lidla posmarowana almette z pomidorem i szczypiorkiem - ok. 260 kcal
niecała szklanka kefiru truskawkowego 0%tł. - 100 kcal
miska rosołu z makaronem i 4 żołądkami - ok. 300 kcal
serek Danio waniliowy - 175 kcal
jabłko - 70 kcal
1 sucharek - 41 kcal

No i pięknie :) Mamy 946 kcal - wystarczy? Nieeee. 

I w tym wspaniałym momencie cudownego dnia rzuciłam się na wiaderko serka Delfico do serników mojej mamy.
Zakładam że z 300 kcal w siebie wpakowałam.
 
Więc wychodzi gdzieś 1246 kcal dzisiaj.

Nawet jestem w stanie to przeżyć, tylko że to były tak bezużyteczne kalorie, że byłam głodna bardziej niż po tych 800. :(

Przemyślenia: 

Wole chudą pierś z kurczaka. Nie najadam się zupką -.-

Ćwiczenia:

Też nie było dzisiaj spektakularnie :/

Killer Ewki (45 min)
4 km marszu
30 min kręcenia hula hop z wypustkami
60 przysiadów 

Ogólnie dzień męczący i cieszę się, że się skończył (Pewnie dlatego, że musiałam kuć historię...)
Przebimbałam całą majówkę i jutro (NIEDZIELA?! ;(() muszę napisać reportaż, przeczytać lekturę i nauczyć się do dwóch prac klasowych.

Nie mogę się doczekać <3

Dobra, już nie zanudzam. 
Zdjątko motywacyjne:




Dobranoc :)

3 maja 2013 , Komentarze (4)

Dzień 4 ;)

Przemyślałam wasze komentarze i stwierdzam, że macie rację. Nie można przesadzić w żadną stronę. Ani jeść za dużo, ani za mało. 800 kcal to przesada. Będę się trzymała 1000 ;)

Jedzenie:

bułka fitness z lidla cienko posmarowana almette z plastrami pomidorów i szczypiorkiem - 260 kcal
niecała szklanka kefiru truskawkowego 0% tł. - 100 kcal
pierś z kurczaka na parze - 250 kcal
jabłko - 70 kcal
niecała kromka chleba babci cienko posmarowana masłem - ok. 90 kcal
sałatka z pomidora, sałaty i szczypiorku - 40 kcal
kawałek kiełbasy dziadka z indyka - 90 kcal
2 sucharki - 80 kcal

razem: 980 kcal     
 
W sam raz ;)

ćwiczenia:

Dzisiaj będzie drugi dzień przysiadowego wyzwania, więc 55 przysiadów.
Pierwszy raz w życiu zrobiłam Kilerra pani Ewy i muszę powiedzieć, że bardzo mi odpowiada. Skończyłam jakieś pół h temu i miałam iść biegać, ale te ćwiczenia totalnie mnie wyczerpały...
Może chociaż później zrobię jakiś zestaw Mel b żeby nie czuć takich wyrzutów sumienia.
No i hula hop! :)

Wypiłam dzisiaj ponad 2l wody i zielonej herbaty.
Fajne jest to, że nie zmuszam się do tego, po prostu mi to potrzebne, a zieloną herbatę polubiłam :)

Obym zawsze się tak czuła!! :) 
Trzymajcie kciuki!!!

Ps. Bardzo źle że nie biegałam???? :(

2 maja 2013 , Komentarze (6)

Dzień 3

Strasznie się cieszę, że odrobiłam za wczoraj. Wasze komentarze pomogły :)
"Wolisz przyjemność na 5 min czy wyglądać dobrze?" -  powtarzam to sobie jak mantrę. 

Jakby się nad tym zastanowić dłużej to jest śmieszne, że jest tyle problemów z jedzeniem. Zaburzeń odżywiania, nadwagi, otyłości.... PRZECIEŻ TO TYLKO JEDZENIE! Źródło energii.

Okej, koniec filozofii ;)


Jedzenie:

1 kromka chleba b. cienka z twarożkiem 0% tł., plastrami pomidora i dwa plastry szynki z indyka - ok. 100 kcal
jabłko - 69 kcal
garść płatków musli fitness - 150 kcal
pierś z kurczaka na parze - ok. 257 kcal
1/2 brokuła - 27 kcal
3 gryzy pizzy - ok. 120 kcal
parę pieczarek - 10 kcal
1/2 szklanki kompotu babci - 50 kcal

razem: ok. 811 kcal :)

ćwiczenia:

35 min kręcenia hula hop z wypustkami
bieg (krótszy, ale szybszy - gdzieś z 15 min)
mel b cardio całe ciało - 16 min + 20 min = 35 min

Mam zamiar dzisiaj zacząć "przysiadowe wyzwanie".
Zobaczymy ile dni wytrzymam :)

Ogólnie dzień udany, tak myślę ! 

1 maja 2013 , Komentarze (4)

Dzień 2 
Jeju... Dzień drugi a ja już dałam ciała ;(

Nie miałam w planach grilla ani tego pysznego ciasta (keks). Tak, było super, ale co z tego?! 

Jedzenie:
śliwka -25 kcal
2 kromki chleba mojej babci - ok. 130 kcal
pozostałe z wczoraj pół opakowania serka homogenizowanego Danio - 130kcal
1 kromka pieczywa chrupkiego - 23 kcal
kiełbaska z indyka mojego dziadka - ok. 200 kcal
gruszka- 70 kcal
2 jajka - 156 kcal

i teraz wstyd i rozczarowanie... :
 
2 kawałki keksu - ok. 414 kcal
5 (!) cukierków - ok. 400 kcal ;(

razem: ok. 1548 kcal

Chyba się popłacze ;(

Jedynym malutkim plusikiem dzisiejszego dnia jest to, że przeszłam kilka kilometrów pieszo. Ale nawet nie biegałam!! Masakra...

Zamiast wziąć się za siebie, opycham się ciastem i cukierkami.

Potrzebna motywacja!!!


Pomóżcie :(

30 kwietnia 2013 , Skomentuj

Dzień 1 :D
Dzisiaj zjadłam:

2 kromki chleba z twarożkiem light i pomidorem - ok. 150 kcal
2 naleśniki z 2 łyżkami dżemu - 440 kcal
2 jajka - 156 kcal
pól opakowania serka homogenizowanego Danio wanilia - 130 kcal

razem: ok. 876 kcal

Wszystko zgodnie z planem ;)

Ćwiczenia: 

30 min. biego-marszu
W planach jeszcze hula hop i mel b cardio wieczorkiem. :)

Co do komentarzy wcześniejszych: 
To nie jest tak że nagle zeszłam do 1000, i zaczynam harować ;) Biegałam już wcześniej, robiłam także treningi cardio. 
Jem też stopniowo coraz mniej od jakiegoś czasu aż wyszło te 1000kcal. 

Mimo wszystko dzięki za rady, oby nam się udało! Narazie ;)

30 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Cześć! ;)
Od dzisiaj zaczynam się odchudzać. NA POWAŻNIE.
 Moje pytanie brzmi czy ktoś również dzisiaj zaczyna bądź zaczął nie dawno i chce się wspierać podczas trwania tego długiego procesu? ;p

Okej, mam pewne plany:

Ćwiczenia codziennie:
30min. biegania
1h na "odchudzającym" hula hop
40min trening cardio mel b

Jedzenie:
Nie mam żadnej diety, ani nic z tych rzeczy, ale postaram się, żeby było ok. 1000 kcal dziennie.
Będę pisać, co zjadłam każdego dnia. Mam nadzieję, że pomożecie w ustaleniu ile mniej więcej jest to kalorii. 

Co myślicie o moich planach? 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.