pokusy...
potrzebuję rady: jak można opanować chcicę na słodycze? To chyba jeden z moich najwiekszych grzechów...mam takie napady, że potrafie wcisnąć w siebie nawet całą tabliczkę czekolady...oczywiście po fakcie przychodzi kac moralny i postanowienie poprawy, ale wiadomo jak jest...człowiek jest tylko człowiekiem...macie może jakieś własne sposoby na pokonanie pokus jedzeniowych?
Chyba zacznę odliczać dni bez słodyczy i po każdym tygodniu "puszczę" się z batonem:)?...może to mnie jakoś zmobilizuje...tymczasem trzeba iść na trening, bo the biggest loser workout już mnie woła z drugiego pokoju:)
Życzę wszystkim owocnych treningów i spokojnego wieczoru:)
nowy dzien, nowy workout;)
Dzień dobry:) Kolejny dzień treningu przed nami. I powiem Wam, że nawet się cieszę:)
To zaczyna sprawiać mi coraz więcej radochy.
Dzisiaj mam wolne od przysiadów, "jedynie" ręce, 6w i mój nowy ulubiony program treningowy: http://www.youtube.com/watch?v=aI_GbhcVLjw (the biggest loser workout)
Serdecznie polecam moje nowe odkrycie. Naprawdę można się zmęczyć, a czy nie o to nam chodzi?:)
kolejny dzien za mna:)
No i po treningu:) dzisiaj 11 dzień 6 weidera, 60 przysiadow i nowy program treningowy: 1 level the biggest looser workout - polecam, daje nieźle popalić:) (i mam nadzieję spalić co nie co):)
Wpadł mi dzisiaj w recę centymetr i musze przyznać, że efekty mnie zaskoczyły. Nie sądziałam, że stracę aż tyle. To naprawde fajnie motywuje do dalszej pracy:) A jutro kolejny mega dzień: ręce, skalpel, 12 dzień 6w, ale przerwa z przysiadami:) Z nimi przywitam się we wtorek, czeka na mnie 80 powtórzeń. No nic, czas na odpoczynek. Życzę wszystkim spokojnego wieczoru i dużo energii na następny tydzień:)
i po krzyku:)
Dałam radę:)))) Żyję!!!! Było ciężko, męcząco, BOSKO!!!..życzę wszystkim udanych treningów i spokojnej soboty:)
czas pobilizacji:)
ok. czas ruszyć dupsko sprzed tv. Dzisiaj długi trening: skalpel, 6w i jeszcze ręce z Tamilee Web...uff na samą myśl czuję się już zmęczona:) Nie ma jednak na co czekać - do roboty:)!!!
przysiady na dzien dobry
Dzien dobry wszystkim. Na dobry poczatek dnia 55 przysiadow z serii cwiczen na posladki. Do roboty:)
i po:)
I już po treningu:) Skalpel zaliczony a także 9 dzień z weiderem:) Jutro kolejny dzień "rozkoszy" - skalpel, weider, ćwiczenia na ręce i pośladki:)
Poza tym, chyba czas na dietę. Może macie jakieś propozycje, bedę bardzo wdzięczna:)
czas cwiczen
Jezu jak mi sie nie chce ćwiczyć...jednak trzeba się zmobilizować i ruszyć do roboty:( może coś jeszcze skrobnę jak przeżyję następną godzinę:)
zaczynamy:)
Wreszcie zabrałam się za siebie, tzn. w sumie już ćwiczę tydzień, ale dopiero teraz znalazłam tą stronę i myślę, że będzie ona fajnym mobilizatorem do dalszych ćwiczeń. A więc zabrałam się za skalpel Ewy Chodakowskiej, a także 6 weidera i bardzo fajny program ćwiczenie pośladków.
Za sobą mam już 8 dni z 6w i muszę powiedzieć, że jest to kawał ciężkiego treningu. Jednak wciąż mam apetyt na więcej:) Dzisiaj mam za sobą już 50 przysiadów (jest to pierwszy dzień ćwiczeń na pośladki), oprócz tego mam przed sobą jeszcze skalpel i 9 dzień 6w. Także wszystko przede mną. Do roboty:)