Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 21 lat pracuje w drogerii , po za tym spędzam czas z chłopakiem i z przyjaciółmi :) mam też yorka miniaturkę z którą uwielbiam chodzić na spacery :) do odchudzania skłonił mnie mój wygląd popękana skóra wstydzę się już sama przed sobą ;/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5873
Komentarzy: 33
Założony: 29 listopada 2013
Ostatni wpis: 14 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kicia929

kobieta, 32 lat, Warszawa

167 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do wakacji -20kg :D

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 czerwca 2018 , Komentarze (3)

Witajcie, jestem w trakcie przygotowań do operacji bariatrycznej:)jestem juz po wizytach u P. psycholog, internisty i bariatry oczywiście cały czas pod opieka dietetyka :) 20 czerwca dostane dokładny termin na operację (slonce) prawdopodobnie terminy są na wrzesień więc nie trzeba długo czekać <3 Jest to dla mnie ogromna zmiana w życiu i nadzieja na lepsze jutro :D 

Po za tym podjęłam pracę jako manicurzystka jutro wprowadzam się wraz z moimi rzeczami do salonu (puchar) jest to coś co kocham robić. Kochane/Kochani czy wy też macie pasje bez których ciężko wam żyć ?? 

ponieważ późno piszę, dla osób które jeszcze mnie czytają życzę kolorowych snów 

22 kwietnia 2018 , Komentarze (5)

Hej!! Witam wszystkich bardzo serdecznie :) nie odzywałam się bardzo długo co nie oznacza że w tym czasie nie walczyłam o swój wygląd waga jest dosyć wysoka 103,5kg 

Tak w skrócie choruję na niedoczynność tarczycy Hashimoto, PCoS, Insulinooporność, od 3 lat próbowałam zajść w ciąże bezskutecznie niestety okazało się że nawet nie jajeczkuje dostałam hormony przy których jajniki powinny ruszyć ale niestety. Zdaje sobie sprawę, że w dużym stopniu jest to wina mojej wagi niestety mój organizm reaguje na diety do czasu zrzucę 5-10 kg potem na tej samej diecie waga rośnie. Przytyłam bardzo szybko bo w 3 miesiące jakieś 35 kg. w końcu trafiłam do bariatry jest to lekarz zajmujący się leczeniem chirurgicznym otyłości i tak zdecydowałam się :) Czytałam hejty w stronę osób z moją wagą, że to lenistwo itd. Nie zgadzam się z tym! Osoby które tak uważają powinny poczytać z czym to się wiąże, taka operacja to wiele wyrzeczeń i naprawdę bardzo ciężka praca. Ja zdaję sobie z tego sprawę :) mam nadzieję że są tu osoby które są w podobnej sytuacji chętnie podzielę się swoimi przeżyciami i na pewno będę zdawała relacje na bieżąco. 

A dzisiaj mamy piękną pogodę i tym się cieszę na zdjęciu widać moje rosnące dynie a po lewej str w doniczce zasadziłam maciejkę <3 Pozdrawiam i spokojnej niedzieli <3

29 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Hej dawno nie dawałam żadnego wpisu ale to dlatego że zmieniałam prace po za tym szukam ciągle czasu na siłownie. Na razie dieta dobrze, waga leci 87 już na wadze powoli ale lepiej tak niż szybko i zostać z wiszącą skórą 13 kg od sylwestra to dla mnie dużo nigdy nie chce już zobaczyć 3 cyfr na mojej wadze  :PP 

Właśnie tak wszystko się da, gorzej jak od razu rezygnujemy bo my na pewno nie damy rady bo nic nie pomaga bo hormony mi nie pozwalają... Ja tak sobie mówiłam przez cztery lata, a jednak się da mimo tarczycy nie wyregulowanej mimo insulinooporności , PCOs i innych problemach które wcale nie pomagają w chudnięciu :) Wiara wysiłek i wytrwałość tyle nam trzeba :) 

8 marca 2016 , Komentarze (4)

Jak w temacie Wszystkiego Najlepszego kochane obyście każdego dnia czuły się piękne i nie traciły nadziei w samą siebie :) 

Ja walczę cały czas na wadze już 91 a więc waga ruszyła po długim NIC :) Małymi krokami osiągnę swój cel do wakacji już nie daleko a licze że chociaż 10kg jeszcze zwale :) do 67 niestety jeszcze droga daleka :) i najbardziej boję się skóry którą zaczynam zauważać dosyć intensywnie i regularnie ćwicze ale przeraża mnie to :)

1 marca 2016 , Komentarze (2)

Od sylwestra 8 kg w dół. Ale kurcze od ponad 2 tyg waga stoi i nic w dół.. myślę że może to być przez hormony bo tyle też okres mi się spóźnia. Chyba będę musiała wziąć leki na wywołanie miesiączki denerwuje mnie to bo bym chciała w końcu sama z siebie jej dostać a nie tylko przy lekach. Na siłowni idzie mi już coraz lepiej kondycja coraz lepsza, chociaż tyle powodu do radości niestety też straciłam pracę nie wiem co będzie dalej zobaczymy. Pracowałam w Rossmanie <esesmanie> byłam 2 m-ce na zwolnieniu niestety moje zdrowie nie pozwoliło mi pracować po powrocie dostałam piękne wypowiedzenie. 


11 lutego 2016 , Komentarze (4)

No jakoś mi idzie :) za mną jakieś 2 i pół tyg chodzenia na fitness i siłownie dietę w sumie to prowadzę już od Nowego Roku :) Takie tam sobie postanowienie :) w Nowy Rok ważyłam 100 kg na dzień dzisiejszy 93 i oby dalej tak waga spadała :) na razie się nie rozpisuję bo czasu mało. Ale może uda mi się znaleźć go więcej :)

31 stycznia 2016 , Komentarze (7)

Witajcie kochani.. jeżeli chodzi o dietę to idzie mi naprawdę super tydzień z fitnessem i basenem za mną no i nie ma już 97 jak tu zaczynałam a jest 94. Problem mam jeden jutro przede mną i przed rodziną mojego chłopaka ciężki dzień będziemy usypiać pieska... No i tu problem bo nie wiem jak w takiej chwili mogę pomóc psychicznie siostrze chłopaka, bardzo ją lubię a widzę jak ona to przeżywa nie śpi cały czas płacze rano jej krew z nosa poszła. Bardzo chciałabym jej pomóc a nie wiem jak.....

27 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Narazie idzie super 1.5 kg za mną :) wspaniałe zakwasy po siłowni i fitnessie :) jak kiedyś tego nie lubiłam wręcz płakałam jak miałam iść tak teraz motywacja potrafi bardzo dużo :) Chodzę tam z siostrą mojego chłopaka :) noo dziewczyna ma figurkę :) i to chyba motywuje mnie jeszcze bardziej kiedy nie mam już siły a ona ćwiczy obok to ja nie przestane chodź chwile wcześniej bym wyszła. Oby tak dalej :) Nie poddam się nie ma takiej opcji :) Walczę o swoje zdrowie i dobre samopoczucie :) Wszystko się da tylko trzeba chciec :) Bardzo długo się tłumaczyłam że tarczyca że hormony że to że tamto:) Nie ma tłumaczenia :) 

25 stycznia 2016 , Komentarze (2)

Po Nowym Roku pozwoliłam sobie tutaj wrócić.. Napisałam dopiero dzisiaj bo bałam się od razu napisać obserwuje wasze pamiętniki i sama chce osiągnąć co nie które wyniki, wracam kolejny raz ale z każda próbą czuję się silniejsza i mam więcej wiary w to co robię <3 po za tym jak tu wchodzę i czytam to serce mi rośnie. Potrzebuję was waszego wsparcia. Jest inaczej jak się widzi że ktoś w nas wierzy :)Ja wierzę w każdą z was i jeżeli chodzi o wsparcie z mojej strony to się polecam. 

Plan na ten tydzień to zrzucić kg na rok to około 30 kg wiadomo waga stanie i nie drgnie na jakiś czas :) basenik 2 razy w tygodniu i aerobik 2 razy w tygodniu plus dietka niskowęglowodanowa ponieważ jestem insulino-odporna mam hashimoto i PCOs

Na razie od sylwestra zgubiłam 1 kg jest to początek drogi do lepszego zdrowszego życia. 


POWODZENIA (zegar)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.