Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dariaaaaaaaaaa

Zawaliłam.Zaczynam od nowa .Teraz ważę ok.70 kg przy 167 cm.Miało być już gotowe na wakacje a tak może w sierpniu będę w miarę zadowolona( max -8) z efektów. Trochę już w tym siedzę więc wiem co i jak. Najgorzej jest zacząć ale wiem,że muszę bo nie potrafię już tego znieść.Całe życie gruba,blada bo jak tu się opalić skoro nie mogę pójść na basen ani założyć spodenek.Teraz to zmienię,jednak boje się,że nie zdążę ze wszystkim i wakacje przepadną jednak zrobię co w mojej mocy.Lepiej walczyć do staniej chwili i wiedzieć,że zrobiło się wszystko co w naszej mocy.

Ja z lodem w MC ehhhhhh w wakacje

Rok temu.

Dołączam zdjęcia robione przed odchudzaniem.Moje cele.

1.Schudnąć,mieć wysportowaną sylwetkę,opalić się .

Wszystko jest możliwe.Zdrowa dieta + siłownia.= Szczęście 

Mam siłę i motywację.Choć ciężko jest zacząć ale potem już z górki.Powodzenia. Zdjęcie prywatne zakaz kopiowania.

Dawno nie pisałam,bo nie miałam o czym.Nikt nie jest doskonały, znów ważę tyle co przed dietą a może nawet troszkę więcej.Przerwałam nagle..(?) ale od Czerwca już na pewno się zmienię, będę się zdrowo odżywiać,zapisze się na siłownie. Niczego nie żałuje dzięki temu co do tej pory się przeszłam i  nauczyłam się już wiem gdzie robię błędy itp. ,życie pokazało  mi a także własne doświadczenia wiem ,że można schudnąć  i zmienić wygląd nie do poznania.Chyba przyznam się przed sobą ,że mam z tym problem.Jem czasem z nudów,w jedzeniu szukam rozkoszy,przyjemności,zapomnienia,odprężenia wtedy nie myślę.Objadam się,potem trochę głodówki,dieta z mała liczbą kcal ,schudnę wymyślam powód by to przerwać efekt jojo,chcę (mi się )wymiotować,obiecuje ,że się zmienię i tak w kółko.STOP! Zdrowe jedzenie  o stałych porach + ćwiczenia to jest możliwe damy radę .Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.

Wszystko się uda małymi kroczkami.Mam trochę tego przykładów: coś co kiedyś uważałam,za mało możliwe dziś mam na wyciągniecie ręki. Są to takie różne życiowe sytuacje( nie chodzi o dietę).Więc wszystko jest możliwe.Szkoda ,że ja wszystko odkładam na ostatnią chwilę.Zmienię się . Jak ja kocham lato i późne popołudnia Mmmm. Dołączam coś co dało mi do myślenia, a usłyszałam to w czymś co uwielbiam.

Taki krótki wpis tak na szybko.Jutro zaczynam,muszę dać radę chce aby marzenia się w końcu spełniły.Mój wygląd ma widzieć każdy a nie tylko ja w swojej wyobraźni.Czas wziąć się za siebie.Na diecie można smaczniej jeść niż jakby normalnie.Potrzebuje dużo sił motywacji.Ale musi się udać choć humor dziś taki sobie.

Od jutra mam dokładnie 50 dni by schudnąć do wakacji.Znów ważę 69 kg i zaczynam od zera.Mam już w odchudzaniu  wprawę i trochę doświadczenia.Muszę wziąć się w garść.Jest tyle pysznych owoców , warzyw, koktajli,ciemnego chleba.Odchudzanie polubiłam także zdrowe żywienie.Od czerwca będę chodzić na siłownię.Schudnięcie jest możliwe i działa.Wystarczy motywacja i silna wola.Sił dodaje lato,wakacje,wieś,wspaniałe chwile.Może nie będę wyglądać jak dziewczyny z motywacji ale ciekawe kto tak wygląda.Misi się udać.Chwilowo nastój smutny.U mnie pada i jest pochmurnie.Ale wierze,że jeszcze  kiedyś pojawi się słońce

Polecam owocowo warzywne  koktajle są pyszne zdrowie w sam raz na diecie.