Hej :*
Pierwszy dzień dietki za mną. Jestem pełna motywacji, więc póki co jest dobrze. Mojego największego wroga (czyt. słodycze!) omijam szerokim łukiem, nie mogę przecież mu ulec. Dzisiaj w pobliskim (no dobra, może nie pobliskim, ale tym jednym najbliższym) klubie fitness była możliwość darmowej wejściówki na zumbę, ponieważ zakładana jest nowa grupa. Można było zobaczyć, jak takie zajęcia wyglądają i szczerze mówiąc, ja jestem oczarowana! Bo czy może być coś lepszego niż szalenie w rytm muzyki?! Nie dla mnie :) Moje ciało buzowało pod wpływem ilości wydzielanych endorfin! Uwielbiam taki stan, więc bez wahania od razu się zapisałam i wykupiłam karnet. A co! Zajęcia będą dwa razy w tygodniu: we wtorki i piątki. Mam zamiar dodatkowo zacząć biegać, może tak będzie dobrze i poskutkuje zrzuceniem paru centymetrów. Tylko nie pozwólcie mi się poddać! :)
ZUMBA
oczekiwania:
rzeczywistość: