Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Radosna wesoła pyskata dziewczyna,ale w środku bardzo wrażliwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35401
Komentarzy: 1076
Założony: 23 września 2014
Ostatni wpis: 1 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
olenka173065

kobieta, 34 lat, Warszawa

168 cm, 75.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Pozbyć się brzuszka po ciąży!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 września 2014 , Komentarze (4)

Pogoda taka piękna więc z tej okazji wybrałam się na rowerek.Przejechałam łącznie ok.25 km duma mnie rozpiera do tego 20 min skakanki:DNa kolację zrobiłam sobie taki lekki deserek z banana,jogurtu naturalnego i galaretki hehe cóż za słodycz;)mam straszną ochotę na piwo nie wiem czy się powstrzymam a jak u Was sobota mija?

27 września 2014 , Komentarze (4)

Hejka:)Zaczęłam weekend od wyspania się aż do 8:30:Doczywiście rano waga się na mnie patrzy i codziennie średnio spada mi o 0,3-0,4kg;)właśnie zaczęłam się zastanawiać jak nie uzyskać efektu jojo nie prowadząc aktywnego trybu życia..Boję się że jak schudnę to potem wrócę do starych nawyków żarcia wszystkiego:|

Póki co oddalam tą myśli bo dzisiaj pół dnia mam zamiar sprzątać,wieczorem może jakieś spotkanie ze znajomymi mam nadzieję że obejdzie się bez piwka:DA tymczasem idę poskakać

Miłego dnia;)

26 września 2014 , Komentarze (6)

Dzisiaj się dowiedziałam,że likwidują sklep w którym pracuje.Tak z dupy przyszedł mój kierownik po urlopie i powiedział że wyprzedaje towar.Co wiecej sam przenosi sie od poniedziałku inny sklep i ma na to wyjeba*e.Mnie niby mają przenieść na rehabilitacje ale póki co zostałam z tym wszystkim sama.Mam cały miesiac naginac po 14h za 1000zl?Chyba komuś gorzej.Im wszystko pasuje nie ważne że ja nie dam rady.Co ja mam teraz zrobić najchętniej bym zaniosła w poniedziałek wypowiedzenie i niech spierdalaj* tylko kto spłaci moj kredyt;(Paskudny mam humor i cały dzień wyje.

Zjadłam dopiero obiad i chyba idę spać straciłam chęci do wszystkiego!(szloch)

25 września 2014 , Komentarze (7)

Ha jest moc!Wziełam do reki zapomniana skakanke i prosze.Miało być na poczatek 10 minut a bylo prawie 30 :DKiedyś tak uwielbiałam kazdego rodzaju sport a teraz zastój.Leń mnie ogarnał już od kilku lat.Mam nadzieje ze jutro powtorze.Czytajac Wasze wpisy BARDZO zwieksza sie moja silna wola.Wody udało mi sie wypic pol butelki na siłe(po pierwszej szklance prawie odrazu mnie przegoniło;/)

A tymczasem prysznic i kładę sie do wyrka bo jutro znowu pobudka o perfidnej godzinie.Miłego wieczoru:)

25 września 2014 , Komentarze (4)

Eh mimo ciągłego wstawania o 4,30 jest nieźle.Zaraz zabieram się za śniadanko(grahamka+serek kanapowy+zielona herbata)Spróbuję dzisiaj wypić butelkę wody z którą jestem na bakier. Cierpie na drażliwość jelita chociaż ostatnio jest super.Rano staje na wadze i ubyło:)Żebym tylko się od tego nie uzależniła.Wydaje mi się że boczki trochę spadły:)

Wróciłam wczoraj z pracy o 20 i byłam taka głodna mówie "no musze coś zjeść najlepiej jakąś ogromną bułe" haha wytrzymałam dodatkowo katowałam się top chefem ślina po brodzie leciała!Ale mój mąż mnie wspiera i pilnuje

Dobrego dnia moje drogie!

24 września 2014 , Komentarze (4)

wczoraj wieczorem pojechałam z mężem do rodziców.No i z czystej ciekawosci stanęłam na wagę która od jakiś 3 lat była moim największym wrogiem.No i co ja patrze? 81.8????No nie jak to jest możliwe..Dzisiaj jest 10 dzień a ja zwątpiłam chociaż jeszcze nie zajadłam.

Strasznie budujące jest czytanie waszych wpisów,że nie tylko ja borykam się z tym wszystkim.Życzę miłego dnia no i wytrwałości!

23 września 2014 , Komentarze (2)

Witam witam.Postanowiłam założyć konto żeby dodać sobie siły.Dzisiaj jest 9 dzień mojej diety,właśnie jestem w trakcie planowania dzisiejszego obiadu.

Zaczełam moją przygodę po raz kolejny ale mam nadzieje że ostatni,że starczy mi siły i wytrwałości.Jem 4 posiłki dziennie,nawet śniadania których nie jadłam przez jakieś 12 lat..Nie jem słodyczy,fast food(za pizze dam się pokroić),nie piję napojów gazowanych,staram się jeść do godz.18,nie jem pszennego pieczywa,odsatwiłam również ziemniaki.Nie mogę przekonać się do jogurtów i średnio lubię warzywa.

Póki co nie widzę efektów.Czekam na przesyłkę wagi.Mam nadzieję że coś ubyło.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.