Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zaczynam sie starzec, wygladam masakrycznie, czuje sie zle, ale walczę

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5316
Komentarzy: 28
Założony: 22 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 19 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
annjas

kobieta, 50 lat, Łódź

164 cm, 109.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 lutego 2015 , Komentarze (2)

Dziś patrząc na Panią Danusię Szaflarską przyjmującą order, która skończyła niedawno 100 lat, uświadomiłam sobie, że nie widziałam jeszcze otyłego 100 latka... :)

A tu miła 86 latka Johanna Quaas (teraz już ma 90).

18 lutego 2015 , Skomentuj

Jakimś cudem wyszłam dziś z domu na spacer. Narzuciłam sobie niezłe tempo, ale po 15 minutach potwornie rozbolały mnie piszczele, a potem kostki i mówiły mi "nieee idź już daleeej.... to straszne co robisz..." hahaha! dobre! próbowałam je przekonać, że dam radę, a one swoje. wredne! ;) odpoczęłam chwilę i poszłam jeszcze kolejne 15 minut. hero! :)

to mój sukces! proszę się nie śmiać, tylko wspierać, żebym i jutro ruszyła d... :)

25 stycznia 2015 , Komentarze (5)

czytam co piszecie, wrociłam żeby znow sie zmotywowac... znow to samo - brakuje mi milosci do siebie, przejecia sie sobą, swoim zdrowiem, cialem, samopoczuciem. ciagle od tego uciekam, nie daje sobie na to czasu, nie traktuje siebie serio, nie dbam o siebie w takim dobrym glebszym sensie. skupienie na sobie uwagi jest dla mnie bardzo trudne. czy u Was tez tak jest? 

11 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Mam w lipcu imprezę, na którą muszę "jakoś" wyglądać. Ostatnia kolekcja Kappahl jest całkiem fajna, kolorowa, ale może jeszcze macie miejsca, gdzie można wyłowić coś ciekawego, co nie jest zszytym prostokątnym kawałkiem materiału? :D

Przeszukuję jeszcze zwykle H&M oraz C&A, ale ostatnio jakoś tam smętnie. A może znacie coś ciekawego w internecie? Może nie - łodzianki też pomogą? :)

dzięki serdeczne za pomoc! (kwiatek)

29 maja 2014 , Komentarze (5)

oo! zrobiłam sobie zdjęcia od tyłu i nago w dobrze oświetlonej łazience... wyglądam jak kiedyś moja Babcia. tyłek i nogi całe w cellulicie. o god.

mój Mąż musi mnie bardzo mocno kochać, skoro jest ze mną, mimo że ugrzęzłam w takiej wannie sadła.... ale... współczuję Mu i podziwiam.

29 maja 2014 , Skomentuj

nie mam nic do powiedzenia, poza tym że jestem prze-ra-żo-na . ale przywlokłam się tu znów. może się zmobilizuję???

20 października 2010 , Komentarze (1)
aaaaa tonę!!!!
- a ja dwie.... - odzywa się głos z niebytu ;-)

humor mam dobry, ale kiedy śmiałam się w poniedziałek na wadze widząc, że ostatnio załapałam 2 kilo więcej, po raz setny postanawiając mobilizację do pozytywnego myślenia, nie sądziłam, że już w środę poczuję jak bardzo się zapadam. dziś, w środę kolejne 2 kilo. po 2 dniach. to niemożliwe, prawda?
jutro będzie lepiej.

26 sierpnia 2010 , Komentarze (2)
kiedyś miałam zawsze czerwone paznokcie, teraz jedynie dbam o stopy, jestem co 2 tyg u kosmetyczki. fajnie. cieszę się, że wreszcie znalazłam czas na swoje czerwone paznokcie!
i tyle fajnego.
bo ciągnie się za mną świadkowanie na ślubie w przyszłym tygodniu. nienawidzę być widoczna. a teraz gruba, tym bardziej. będę tam musiała odstać swoje wrrrr...
kupiłam sobie tunikę, fajoska jest, jedwabna, ale jej odświętność mnie poraża.
jutro odbieram ją od krawca, bo dałam do rozcięcia dekolt, więc może popatrzę na siebie na spokojnie.
a teraz idę ściąć głowę ;-)

25 sierpnia 2010 , Komentarze (3)
To rzeczywiście działa!
Jak zwykle poszłam spać nad ranem, przed chwilą ledwo wstałam.
Pierwszy raz, od nie pamiętam kiedy, poszłam spać GŁODNA.
Głodna nie powinnam, ale ponieważ zawsze to sobie wmawiałam, to chodziłam spać OBJEDZONA.
Jestem typową sową, lubię pracować w nocy, ale i przekąsić cosik wtedy lubię. I to kurcze zawsze wciągnę jakiś smakołyk tuż przed pójściem spać.
Przy okazji, tej nocy akurat zajęłam się wreszcie ustaleniem swojego kalendarza w myśl GTD Davida Allena  - świetna sprawa, żeby się lepiej zorganizować - polecam.

No i dalej będzie zabawne...
Ponieważ poszłam spać głodna, schrupałam... mojego Męża... hłehłehłe.... się facet ucieszył... a ja szybciej zasnęłam

Wnioski? Przeżyłam - a więc można nie żreć.
No ale najlepiej - przestawić się na normalne pory snu - dla zdrowia, co? (ale śmieszny 'podjarany' ludek) MIŁEGO DZIONKA!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.