Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się schudnąć 13 kg z czego jestem bardzo dumna. Teraz też mi się uda. Niedawno urodziłam drugą córeczkę; zgubiłam już 15,5 kg w ciągu 2 tygodni od porodu i chcę jeszcze schudnąć 13 kg. Nie będę stosowała żadnej konkretnej diety ponieważ karmię maleństwo. Także małymi kroczkami do celu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96132
Komentarzy: 1320
Założony: 15 lutego 2010
Ostatni wpis: 22 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
333kociaczek333

kobieta, 39 lat, Gorzkie Pole

156 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Czas schudnąć :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 września 2012 , Komentarze (3)

93 DZIEŃ CZWARTEK

27.09.2012r.

 

HEJ  SŁOŃCA !  :)

Co u was ??????????????    

Ja mam dzisiaj świetny dzień . Od samego rana pojechaliśmy z mężem na zakupy i mam te swoje upatrzone buty; są prześliczne. Taka okazja - promocja była w Lidlu i oczywiście są to zazwyczaj pojedyncze sztuki lub niewielka ich ilość.  Mąż złapał ostatnia parę z moim numerem. Biega się w nich rewelacyjnie - już przetestowałam :). Oczywiście dla córci też kupiliśmy fajne bluzeczki ; golfiki i świetny, bardzo ciepły polarek - w bardzo atrakcyjnych cenach. Po powrocie do domu chwila przerwy i wziełam się za jabłka. Mamy ich strasznie dużo i żeby nie zgniły trzeba je przerobić. Także pół dnia siedziałam i obierałam jabłuszka, robiłam z nich konfiturki i upiekłam przepyszne bułeczki drożdżowe nadziewane jabłkami :). Jak mąż wrócił z pracy zrobiłam sobie przerwę i poszłam pobiegać. Nareszcie . Potem szybki prysznic i wzięłam córcię na 25 minutowy spacerek. Teraz jestem już po kolacji i mam chwilkę żeby tutaj coś napisać i poczytać; a zaraz lecę ponownie do jabłek :). Nogi strasznie mnie bolą, ale jest OK :) .

jedzonko:

7:30 śniadanie

1 jajko na twardo + łyżka groszku z majonezem

11:00 II śniadanie

mała kanapka z sałatką rybną

14:00 obiad

kubej pomidorówki z ciemnym makaronem i j. naturalnym

+

1/2 t. brązowego ryżu z grillowanym kurczakiem, pomidorami i czerwoną papryką

18:30 kolacja

bułka drożdżowa nadziewana jabłkiem + kubek kakao

a oto zdjęcie mojego wypieku :); wygląda i smakuje bardzo dobrze :)

 

ćwiczonka :

* BIEGANIE  6km  spalonych  418 kcal

* 25 min. spacer z córcią

* ćwiczenia rozciągające

26 września 2012 , Komentarze (1)

motywacja na dzisiaj :)

 

 

 

26 września 2012 , Komentarze (4)

92 DZIEŃ ŚRODA

26.09.2012r.

CZEŚĆ ! :)

Dzisiaj mija dokładnie 3 miesiące mojego nowego lżejszego życia :):):)

HURRA !!!

czuję się Super i każdy mi powtarza, że ładnie schudłam, a ja im odpowiadam, że chcę więcej :)

Dawno już nie biegałam i strasznie mi tego brakuje. Dzisiaj też nie wyszło :(. Przez pół dnia sprzątałam dom, a popołudniu pojechaliśmy w odwiedziny do babci. Pogoda była piękna, idealna na biegi - i nic.

Jutro z samego rana jadę kupić sobie porządne buty do biegania więc będę chciała je wypróbować - może uda się wyskoczyć na godzinkę :) :).

Buty do biegania NIKE REVOLUTION

ŁADNE CO ??? :):):) strasznie mi się podobają :)

A ja nadal walczę z moim wielkim apetytem i jak narazie wygrywam :)

  

8:00 śniadanko

ser żółty, szynka drobiowa, pomidor, papryka i ogórek konserwowy + herbata

11:00 II śniadanko

filiżanka kakao + 4 pieczone krążki jabłka

14:00 obiad

2 talerze pomidorówki z ciemnym makaronem i j. naturalnym + jabłko

17:00 przekąska

2 małe pomidorki + 4 pieczone krążki jabłka

20:00 kolacja

płatki z mlekiem + 1/2 czerwonej papryki

 

WYPIŁAM 2 L  MINERALNEJ :)

 

DZISIAJ  MAM  DZIEŃ  BEZ  CHLEBA :)

 

ćwiczonka:   

* sprzątanie domu przez pół dnia:)

* 10 Minute Cardio Workout at Home for Beginners

* Jillian Michaels: No More Trouble Zones Workout- Circuit 4 

* Jillian Michaels: No More Trouble Zones Workout- Circuit 5 

* ćwiczenia rozciągające 

* troszkę tańca :)

25 września 2012 , Komentarze (1)

91 DZIEŃ WTOREK

25.09.2012r.

 

CZEŚĆ !!!  :):):)

Od rana miałam pracowity dzień, potem ful sprzątania. Chcialam iść pobiegać, ale ból pokrzyżował mi plany :(. Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drugi dzień słodkiego lenistwa - bez ćwiczeń. Bawię się z jabłkami; robię dżemiki, kompociki i jabłusza suszone oraz pieczone. Do tego doszła mi dynia.  Mój mąż uwielbia zupę dyniową z kluseczkami i to miałam dzisiaj na obiad. Zrobiłam też placuszki z dyni - przepis z Vitalli. Szczerze mówiąc ja nienawidzę dyni, ale placuszki zjadłam - wyszły bardzo pyszne :). Zupy nie jadłam bo nie lubię. Mąż się śmieje bo nie wie jak mogę robić coś czego nie lubię :). Także cały dzień spędziłam w kuchni. Z gimnastyką jeszcze dzisiaj sobie odpuszczę, chyba zbliża mi się @ bo brzuch mnie boli i strasznie mnie ssie :) - poprostu cały czas chce mi się jeść. Wczoraj walczyłam z głodem i wygrałam :). Dzisiaj to samo; nie było tak źle z tym, że na kolację zjadłam kanapki.

moje dzisiejsze jedzonko to:

8:00 śniadanie

3 kanapki z sałatką rybną + herbata

13:00 obiad

sałatka + 2 placuszki z dyni

16:00 podwieczorek

2 placuszki z dyni - ( ok.100 kcal ) z pieczonym jabłkiem

 

kolacja 19:00

garść płatków z mlekiem + 2 kanapki z szynką + herbata

24 września 2012 , Komentarze (4)

CZEŚĆ !!!!  :):):)

 

Humor mi się poprawił i znowu jestem optymistycznie nastawiona do walki ze zbędnymi kilogramami :). UŚMIECHAM SIĘ :). Dzień jest fajny :); teraz czytam wasze pamiętniki, szukam nowych ćwiczeń, - które zacznę robić od jutra :) i oglądam bajki z córcią :). Dzisiaj czuję się już trochę lepiej i od jutra BIEGAM :). Podobno ten tydzień ma być bardzo ladny dlatego chcę go max. wykorzystać na ruch na świeżym powietrzu :) a bieganie to dla mnie doskonały sposób :).

Jak wcześniej pisałam o 8:30 jadłam śniadanko - pyszną warzywną sałatkę :)

13:00 obiad

kopytka z sosem i kawałeczek mięska + kapusta słodko - kwaśna i 2 małe pomidorki

16:00 podwieczorek

jogurt + 0,5L wody mineralnej

 

Mam wielką ochotę na jogurty dlatego zaopatrzyłam się w owocowe i naturalne; teraz miałam smaka na owocowego :)

19:00 kolacja - zjem

płatki z mlekiem

 

 

Powiem szczerze, że ta sałatka , którą jadłam na śniadanko bardzo mi smakowala i chyba jutro też sobie taką zrobię :) - PYCHOTKA :)

 

p.s. piję dużo wody - codziennie ponad 2L :)

 

24 września 2012 , Komentarze (3)

90 DZIEŃ PONIEDZIAŁEK

 

Z  UŚMIECHEN  NA  TWARZY  ZACZYNAM  NOWY  TYDZIEŃ :)

I  BEZ  WAGI !!!!!   DO   NIEDZIELI  :)

DZISIAJ  WOLNE  OD  ĆWICZEŃ !!!  POSŁUCHAM  DOBRYCH  RAD :)

A TO MOJE ŚNIADANKO :)  ZDROWO I KOLOROWO :)

1 jajko, sałata, pomidory,1/2 czerwonej papryki, plasterek żółtego sera i szynki

 

MOJA  WAGA  NA  DZISIAJ  TO  67,9 KG    CZYLI  + 1 KG

NO NIC..... WALCZĘ  DALEJ  :)

MAM  JESZCZE  DUŻO  CZASU NA  ZRZUCENIE  ZBĘDNYCH KG  :)

NATOMIAST  W  CM  MAŁY  SPADEK :)

UDO - BICEPS - SZYJA = 0,5cm MNIEJ

BRZUCH = 1 cm MNIEJ

 

WALCZYMY !!!!!!!!   :):):)

 

MOJA  MOTYWACJA :)

 

 MOGĘ TYLKO ZYSKAĆ :)

  ZGADZAM SIĘ :)

U MNIE JUŻ TAK JEST --- ALE--- CHCĘ WIĘCEJ !!! :)

 

 

 

 

 

 

23 września 2012 , Komentarze (4)

Jutro mam dzień ważenia i mierzenia się i zaraz po

tym chowam wagę żeby mnie nie kusiła i zważę się

dopiero za tydzień w poniedziałek.  Albo poproszę

męża żeby ją ukrył :) to będzie lepszy pomysł :).

Coś mi się wydaję, że brak kontrolowania wagi w

tygodniu będzie trudniejszy od niejedzenia słodkiego.

I JUTRO ABSOLUTNIE NIE ĆWICZĘ !!!

 

BĘDZIE  CIĘŻKO :( 

23 września 2012 , Komentarze (1)

 

PONIEDZIAŁEK

WTOREK

ŚRODA

CZWARTEK

PIĄTEK

SOBOTA

NIEDZIELA

śniadanie

2 kanapki z pomidorem i mały galart

gruszka

2 kanapki z białym serem ze szczypiork.

2 parówki + 2 kromki

łyżeczka majonezu i ketchupu

bułka z dynią z żółtym serem i szynką + sałatka w j.naturalnym

2 kanapki z białym serem ze szczypiork.

kanapka z żółtym serem i szynką

II śniadanie

gruszka + mała brzoskwinka

gruszka, garść winogrona, 2 małe brzoskwinki

marchewka

BRAK

BRAK

jabłko

BRAK

obiad

2 talerze rosołu, marchewka gotowana i białe mięsko

fasolka po bretońsku

schabowy + surówka:

pomidor, papryka, natka, Salata w j. naturalnym

barszcz z makaronem + kanapka z kawałkiem schabowego

barszcz z makaronem

makaron pełnoziarn. z sosem pomidor.

3 ziemniaki z sosem + mielone + kapusta słodko - kwaśna

podwieczorek

BRAK

BRAK

gruszka

marchewka

3 kanapki z szynką + 2 kubki pomidorówki + gruszka

BRAK

jabłko + galaretka

kolacja

2 pełnoziarniste kanapki z szynką i pomidorem

3 małe pomidorki, garść kulek winogrona, szkl. mleka

serek waniliowy 140g + garść płatków

płatki z mlekiem

BRAK

serek ziarnisty 100g + jabłko

serek ziarnisty 100g + jabłko

 

 

CODZIENNIE  ĆWICZĘ,  PRZESTRZEGAM GODZIN Z JEDZENIEM, NIE PODJADAM I NIE JEM SŁODKIEGO; NIE OBŻERAM SIĘ NA NOC, PIJĘ DUŻO WODY MINERALNEJ

 

W CZWARTEK RANO WAGA POKAZAŁA MI 67,3 KG

A OD  CZWARTKU POPOŁUDNIU WSZYSTKO SIĘ SYPNĘŁO L

CZY MOJE JEDZENIE JEST ZŁE ???    ŹLE JEM ??????

 

 

 

NIEDZIELA<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

śniadanie :   kanapka z żółtym serem i szynką

II  śniadanie     BRAK

obiad:    3 ziemniaki z sosem + mielone + kapusta słodko - kwaśna

podwieczorek:       jabłko + galaretka

kolacja:      serek ziarnisty 100g + jabłko

 

23 września 2012 , Komentarze (3)

89 DZIEŃ NIEDZIELA

23.09.2012r.

 

HEJ !

 

no cóż............sprawa jest już jasna ----------------  przytyłam

JAK ??????????????    sama nie wiem 

ten tydzień to jakaś katastrofa !!!!!!!!!!

Mam dosyć, wszystko mnie boli i chociaż się staram to efekt wyszedł odwrotny :)

waga pokazuje dużo więcej niż tydzień temu :) aż chce mi się płakać

przeglądałam nawet swoje wpisy w pamiętniku - co jadłam i jakoś nie doszukałam się niczego; jem tak samo jak na początku mojej "diety ". To tak wygląda jakby mój organizm zatrzymywał wszystko co zjem i nie spala. Wczoraj biegałam i troszkę zeszło. Dzisiaj zrobiłam sobie wolne i nic :(. Nie wiem co się dzieje ????  Jak to możliwe, że rano waga pokazała 67,5, a popołudniu 69 i nie chce się ruszyć nic a nic. Poprostu ryczeć mi się chce. A całe podbrzusze mnie boli :(. Najśmieszniejsze jest to, że cm są takie same jak tydzień temu, z maleńkim wyjątkiem - bo biceps - 0,5 cm mniej i w brzuchu spadł 1 cm.

Czy któraś z was miała podobny przypadek ?????????????????

ćwiczę codziennie; za dużo ???????????

Dlatego dzisiaj MAM  WOLNE  OD  GIMNASTYKI 

 -------  tylko -------- 

15min.skakałam w miejscu i zrobiłam 200 podskoków na skakance

 

menu:

10:00 śniadanie

1 kanapka z żółtym serem i szynką + herbata

13:00 obiad

3 ziemniaki z sosem, mielone i kapusta słodko - kwaśna

16:00 podwieczorek

jabłko + galaretka ( troszeczkę )

19:00 kolacja

serek ziarnisty 100g + jabłko ( malinówka )

 

I  PRZEZ  CAŁY  DZIEŃ  PIJĘ  WODĘ !!!!

22 września 2012 , Komentarze (9)

To jest - (w pewien sposób) - forma ćwiczenia silnej woli :)

Mój mąż jest wielkim łasuchem i uwielbia słodkości - i - domowe wypieki, a ja lubię go w ten sposób rozpieszczać i eksperymentować. Niektórzy mogą pomyśleć: no tak, piecze to pewnie wcina, a potem żali się, że przytyła. NIC  Z  TEGO  !!!! Kocham słodkie jednak nic a nic nie zjadlam. Upiekłam 2 placki i nawet nie liznęłam łopatki :). W ten sposób ćwiczę swoją silną wolę :).

Jeden to szarlotka - pierwszy raz robiłam ją w ten sposób - kocham to ciasto :) i go nie zjem :( :); a drugi to ciemny biszkopt, czekoladowa masa budyniowa i galaretka z wiśniami :) - pyszny i również nie dla mnie.

Jutro jak co niedzielę cała nasza rodzina ( prababcie, babcie z dziadkiem, my czyli rodzice i najmłodsi - wnuki ) usiądzie przy jednym stole, przy kawce i plackach i będą jedli i  będą zachwalać, a ja ????  jak zwykle butla mineralnej obok siebie i jabłko jak będzie pora posiłku. I znowu będę się tłumaczyła dlaczego nie jem :).

No cóż..... odpowiedź jest oczywosta :)

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.