- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (57)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 65192 |
Komentarzy: | 586 |
Założony: | 10 stycznia 2009 |
Ostatni wpis: | 8 marca 2016 |
kobieta, 30 lat, Warszawa
172 cm, 102.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
nie wierzę w to .
zważyłam się rano ---> 88,1 to jest niemozliwe :D
sniadanie : panino
obiad: sałata 1 drobiowa parówka
kolacja: brak
dodatki : 5 chrupek kukurydzianych
supcio :D jestem zadowolona i w ogóle suuupcio :D
piękny dzień :D
piękna pogoda :D
stosunki z facetami piękne :D
supcio generalnie:D
śniadanie: sałatka którą wczoraj zrobiłam
obiad: panino
dodatki : 2 plastry ananasa, lód :D
no, dziś kolejny dzień zmagań.. niestety nie jestem w stanie powrócić po wycieczce do normalnego tryby, ale staram sie :)
śniadanie: panino
II śniadanie: jogurt
obiadokolacja: 2 kromki chleba wasa z twarożkiem
dodatki : brak
kupiłam sobie ziołowe krople na odchudzanie i zrobiłam sałatke na jutro do szkoły oto jej składniki:
pierś z kurczaka, usmażona posypana papryką, sałata, kiełki różne, rzodkiewka, pomidor, twaróg :D
witajcie Misiaki :)
właśnie wróciłam z wycieczki, było suuuuper :) a waga ? 89,7 :D nie jest zle jak przypuszczałam . jedzenia było dużo ale podołałam :D
dziś troche popłynęłam... zbyt.. i obawiam sie ze nastepne 2 dni też takie będą bo mam wycieczke :\
śniadanie: 1 kromka chleba żytniego z pasztetem drobiowym
II sniadanie: lód śmietankowy
obiad: 2 łyżki kaszy gryczanej, mizeria + kilka frytek
kolacja: brak
dodatki : twix, 4 trufle
efekt ? 89,7kg a rano bylo 88,9 :\ no nic trudno, dam rade
dziś nie poszło po mojej myśli, ale trudno czasem tak bywa, nie poddaje sie .
śniadanie: kiełbasa drobiowa na gorąco + 1 mała kromka chleba zytniego
II sniadanie: brak
obiad: noga z kurczaka
kolacja: brak
dodatki: kawałek sernika :| + kawa , martini ze sprajtem
ćwiczenia : 50 brzuszków,
no. wiem zawaliłam troche, ale teraz wypiję jeszcze troche wody i już nic nie zjem :)
dzieijszy dzień zaliczam do udanych, nie jem już słodyczy, nie chce mi sie . :)
śniadanko : brak
II śniadanie : bułka z ziarnem + wedlina drobiowa
obiadokolacja: mała salaterka łazanek
dodatki : salaterka sałatki owocowej (banan, kiwi, mandarynka)
jestem z siebie dumna :) wga ? w koncu poszla w dol... 4 dni temu - 91,4 dziś 89,1 :) wiem, jest to drastyczny sposob, ale tylko taki chyba na mnie dziala :|
dopisane : zapomniałam, o siłowni ! byłam 1,5 godzinki :] 560 kcal spalone + ćwiczenia :D
troszkę załamanko dziś mam :(
byłam u lekarza z kręgosłupem i usłyszałam " jesteś piękną dziewczyną, ale troszkę za dużo ważysz" zrobiłomi sie przykro, bo cały czas z tym walcze, a wszyscy dookoła myślą że każdy gruby człowiek nie wiadomo jak się obżera :(
no nic. stwierdziłam, że skoro tyję od wszystkiego , czas przestać jeść prawie w ogóle. moja mama nawet mi przyznała rację co mnie zdziwiło, ale sama chyba ma dośc GRUBASKI.
smutno mi :( no nic... trzeba brać się do roboty, musze coś zjeść bo aż mi słabo... ale zjem bardzo malutko...
śniadanie: kapuczino
II sniadanie: malutka bułka z ziarnem + 1 plasterek szynki
obiad: jeszcze nie zjadłam, ale są placki ziemniaczane więc zjem dwa .
dodatki : 2 litry wody, sok, winogrona.
niewiem już co robić... tyle diet w życiu przeszłam, a dalej efekty mizerne, boje sie ze na głodówce nie wytrzymam... pomocy :(