Witam was dziewuszki, wpadłam tylko napisać co jadłam bo muszę się nauczyć karty menu do restauracji, czas się jej w końcu nauczyć, zdać kartę i zbierać napiwki a nie się szkolić! ;)
Wstałam i przed śniadaniem szklanka wody z łyżeczką octu jabłkowego
Śniadanie (6:00)
jajecznica z 1 jajka całego i z drugiego tylko białko (bez żółtka) z 1/2 pomidora, kawałkiem kurczaka z pary (który był na obiad gotowany ale dodałam to bo nie miałam 3 plasterków szynki drobiowej :( ale naprawdę kawalątek malusi) +szczypiorek i plus natka pietruszki, a bo ja lubię jak jest zielono! i do tego kromka chleba razowego pełnoziarnistego z łyżka kechupu
-herbata zielona
-zioła mnicha na pracę jelit
Później byłam na siłowni 2h i zaliczyłam:
-30min rowerku na rozgrzewkę
-ćwiczenia (brzuchy, pupa, uda)
-45 minut bieżni tempem 6,7 a przypomnę że mam buty Reeboki kształtujace pupalka :D
A po siłowni jechałam do pracy (12:00-21:00) a po drodze zjadłam:
2 śniadanie (10:10)
jabłko
Obiad (15:30)
-La Karnityna burning fat (herbatka)
z domu wzięłam około 100g kurczaka bardzo malutki kawalek i w pracy przepuściłam przez piec sobie pieczarki, pomidorki i 3 ziemniaczki z tym kurczaczkiem, na koniec dodałam trochę świeżej sałaty i kiełków a do tego 2 łyżki dyni prażonej
-zielona herbata
Kolacja (18:30)
jogurt śliwkowy 0% 400g ( to jest 164kcal) z biedronki\
grejfrut
-herbatka La Karnityna Burning fat
W ciagu dnia też wypiłam 1,5l wody oprócz tego wszystkiego :) Ale czuję się przepełniona i czuję że za dużo zjadłam dzisiejszego dnia :(
\DOBRANOC, walczcie!!!!!