Spalo sie b o s k o (tylko krotko)
Jak oprzytomnieje to nad morze i laba. Dzis nic nie robie. Bezruch i lenistwo. Nicnierobienie. Brzuszkiem do gory. A potem pleckami. Zadnych niepotrzebnych ruchow.
ps. Kaczynski do Busha: Welcome to Hel...
Jak oprzytomnieje to nad morze i laba. Dzis nic nie robie. Bezruch i lenistwo. Nicnierobienie. Brzuszkiem do gory. A potem pleckami. Zadnych niepotrzebnych ruchow.
ps. Kaczynski do Busha: Welcome to Hel...
Jewik
9 czerwca 2007, 09:59Jak będziesz zamykała słoiki to musisz zawsze każde wieczko i brzegi słoika dokładnie wytrzeć do sucha. Wtedy lepiej zasysają podczas gotowania. No i że słoiki i wieczka muszą być dobrze umyte to nie muszę ci mówić :-) Smacznego weekendu. Ps: u mnie dziś na wadze spełnione życzenie: 85,9 kg :-))
malgosia1
9 czerwca 2007, 08:27Dobre sobie! Niezly zart... On tak naprawde powiedzial, czy taki zart sie pojawil???
OLAFDOM
9 czerwca 2007, 08:20<img src="http://img83.imageshack.us/img83/8236/4311bq0.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
aJolka
9 czerwca 2007, 08:10Ale masz fajnie ja muszew ten upał posprzątać i pójśc na zakupki:))Ale potem też sobie poleże a co......dziś tak pięknie:)