Czyli przybyło niecały kg, to już sukces, bo po innych przybywało po 2kg .
Ćwiczeń brak za to zaraz idę na spacerek, bo pogodę mam przecudną. To ćwiczenie na krześle z kijkiem naprawdę super ćwiczy boczki, próbowałam tylko kilka minut, ale zamierzam się przyłożyć solidniej (wolałabym napisać , że już się przyłożyłam).
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anetazl
22 kwietnia 2008, 19:01bo większośc to mówi,że zle zrobiłam.. ale ja go naprawde kocham,... to ropzczarowanie mnie zmieniło.. jestem silniejsza... teraz juz wiem czego chce ina co się niezgodze!!! wyznaczyłam jasne regóły!!!! napisałam o nich w dzisiejszym wpisiku.. dziękuje za wsparcie. kochana przemyślywałam to dniami i nocami.... postawiłam jasno sprawe... mi się wydaje że można wszystko zmienić jak się naprawde kocha!!! jeśli się pomyle.. zrobi mały błąd.. to odejde bez zastanowienia!!! pierścionek juz oddałam mu!!!
martaluna
22 kwietnia 2008, 07:58Witaj,dzieki za rade kupie sobie te wafle ryzowe,wyprubuje wszystko co mi podpowiecie,w miare mozliwosci,bo wczorajszy dzien mimo ze mial byc na diecie oczyszczajacej to byl taki tylko do 14 potem poleglam,buuuuuuu.....ale walcze dalej,musze,buziaki,pa!
wiesinka
21 kwietnia 2008, 21:09Wiesz, Ciebie trzeba podziwiać..Cieszysz się tym co jest..To taka dla nas budująca postawa..Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, bo zawsze masz z zanadrzu pozytywne nastawienie do świata..Ale to piękne...Buziaki dla Ciebie..
laksa1960
21 kwietnia 2008, 19:44dzieki za odwiedzinki!!!! Aniu nie wiem jak Ty to robisz ,pozniej zaczelas dietkowanie od mnie a efekty w zgubionych kilogramach prawie takie same,super,gratuluje Ci tych wspanialych wynikow.Ja chyba tez zaczne cwiczenia na talie bo jestem gruba w pasie jak beczka ,zreszta nigdy nie mialam talii osy!!! wiec co sie tu spodziewac,pozdrawiam i zycze milego wieczoru Zosia<img src=https://840805.siukjm.asia/blog_rr_3005981/2940605/tr/globe032.gif>
majorkawsc
21 kwietnia 2008, 18:44bo sama je wypróbowałam i są naprawdę apytyczne.
izunia2007
21 kwietnia 2008, 16:05Czy dobrze zrozumialam ze trzeba siedziec,rece na kijek i ruszamy sie odpasa w gore?
gosia81cz
21 kwietnia 2008, 14:27na krzesle nie wychodzi...milego popoludnia!
Basia8212
21 kwietnia 2008, 14:13a jak z a6w,przerwałaś?pozdrawiam
Paheli
21 kwietnia 2008, 14:02za wsparcie z tymi stanikami to faktycznie dobra motywacja bo teraz trudno mi coś kupić na siebie. Hehe no to do roboty...
joanna1996
21 kwietnia 2008, 13:57...to ja tez tego kijoka spróbuję.Pozdrawiam.
MyszA87
21 kwietnia 2008, 13:43Życzę szybkiego dojścia do celu:) I pozostania przy wymarzonej wadze:)
Essenis
21 kwietnia 2008, 13:39oby to był proroczy sen :) a kilogram to nie jest tak tragicznie :) zgubi sie :)
malgorzatabi
21 kwietnia 2008, 13:38I jedziemy!!!:)))Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie również:)) Buźka***
Ilona33
21 kwietnia 2008, 13:32powiadasz, że wystarczy kijaszek na kark, przytrzymac łapkami i na siedząco sie pokręcić ... hmm, nic wielkiego, trzeba spróbować, ale mojej rubaśnej talii to tylko wycięcie tłuszczu pewnie by pomogło.
aJolka
21 kwietnia 2008, 12:48U nas zimno i wieje strasznie zimny wiatr..chyba bedzie tkai rok...a twister moj chodzi jak ta lala ,juz dawno go opanowałam nawet kolki brak;))