Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dlaczego nie będę chodzić na pilates


 

Ponieważ kiedy jest pilates, zawsze mam do napisania pięćset prac na milion pięćset stron po niemiecku. 
Ponieważ pilates odbywa się w Pcimiu Wielkim przy ul. Dupień, a jak stamtąd wyjdę to się spóźnię wszędzie. A muszę przecież zasiąść na fejsbuku na czas.
Ponieważ na pilatesie co 5 minut słyszę: "Fraupilz!!!" A to krzyczy zła pani, która na mnie krzyczy, że flex i że pięta, albo puenta, albo coś takiego, i że robię źle i nie wiem dlaczego. Zapewne w wojsku, w którym ta pani była komandosem, wszyscy rekruci wiedzieli co to jest puenta i flex. Ja natomiast nie byłam w tym wojsku i nie wiem.
Ponieważ na pilatesie bolą mnie plecy, a zła pani krzyczy, że to dlatego, że źle robię.

Mam nadzieję, że wyjaśniłam tutaj dobitnie, dlaczego nie będę chodzić na pilates. Niech już stracę te 30 żetonów. Wolę w tym czasie myśleć. Podczas myślenia też się spala kalorie, nieprawdaż?
  • szyszunia0803

    szyszunia0803

    15 marca 2012, 10:40

    hihihih usmialam sie z tego twojego wpisu ale w zupelnosci popieram niech pani musztruje inne kobity

  • OhStella

    OhStella

    8 marca 2012, 17:23

    niestety nieprawdaż :D nie chodz na pilates! :D

  • smutekk

    smutekk

    8 marca 2012, 16:31

    hahaha:D no to rzeczywiscie nie ma wyjscia

  • LunaLoca

    LunaLoca

    8 marca 2012, 14:22

    Oczywiście, że się spala. Znajdź sobie coś co będzie Ci dawało przyjemność. Nie ma co się zmuszać. Lepiej znajdź coś co nie jest pokazywane przez takich komandosów jak ta szanowna pani.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.