Z propozycji zamiany mieszkania nic nie będzie bo... J. nawet o tym nie chce słyszeć
Stwierdził, że:
po 1 - większe nam niepotrzebne
po 2 - on i tak rzadko w domu przebywa
po 3 - nie będzie płacił wiecej o ok 200 zł
po 4 - przy dwóch psach wygodniej jest mieszkać na parterze
po 5 - przy wejściu na 2 piętro ja dostaję już zadyszki i padam (tu nagle troska o mnie ale szczerze mówiąc miał rację )
Ale i tak uparłam się aby zadzwonił i dowiedział się więcej szczegółów dotyczących tego mieszkania.
Pan poinformował nas, że wcale nie chce mieszkać w naszym mieszkaniu bo on buduje dom i nasze by szybko sprzedał.
Chce podobno nieduże odstępne (nie chciał powiedzieć ile) a jak twierdził jego mieszkanie jest do remontu szczególnie łazienka (moje jest po generalnym remoncie (wymienione okna, drzwi, podłogi, nawet piony rur w łazience i kuchni)
I tu J. miał kolejne argumenty przeciw:
po 6 - skoro chce sprzedać mieszkanie to dlaczego nie sprzeda swojego tylko chce zamienić (czyżby jakieś problemy prawne?)
po 7 - odstępne i mieszkanie do generalnego remontu? przecież my dajemy w stanie idealnym...
Hmm...
Chyba jednak więcej jest minusów jak plusów
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ButterflyGirl
25 marca 2012, 10:28Hmmmm no i co tu zrobić >
KarolaKr
25 marca 2012, 08:35facet chciał zarobić na was i potem kolejny raz sprzedając wasze mieszkanie! bo wie, ze za swoje do remontu dostanie marne grosze i pewnie niewielu chętnych będzie
renata96
24 marca 2012, 21:52Wiesz myślę, że twój J ma racje, lepiej nie zamieniać mieszkania. Nie wiadomo może to jakiś przekręt?????
anet34
24 marca 2012, 21:36oj z tego co widzę to tak, jakiś przekręt dziwne jakieś to . Pozdrawiam