juz 52 dni diety
a ja nadal daje rade :) szok :)
jesli chodzi o dietke,jedzonko to dzis bylo oki :)
od 9 rano do 19.50 pracowalam znowu na dzialce :)
wiec zapewne troszke kalorii spalilam :)
czuje ze jestem lzejsza...jakos lekko sie czuje :)
jutro od rana znowu dzialeczka..i praca na niej :)
ruch,ruch i chudniemy MOJE KOCHANE :*
xDaruS
9 maja 2012, 10:22Ojej ale bym chciałą mieć działkę i hamaczek pod drzewkiem z książeczką i soczkiem
areslara
8 maja 2012, 22:39DZIEKUJE :*
kwiatuszeekk
8 maja 2012, 22:34Super, na działce na pewno dużo spaliłaś :) Zazdroszczę Ci tej działeczki :) Powodzenia dalej :)
renata96
8 maja 2012, 22:30Jestem pewna, że na działce spaliłaś sporo kalorii i jutro będzie tak samo. POWODZENIA!!!!!!!!!!