Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie wierzę
11 maja 2012
Osiągnęłam krok milowy! Schudłam 0,8 kg przez tydzień. Ale wcale się nie cieszę (no może troszeczkę), bo to nic nie znaczy- już raz tak miałam, a potem bum do góry o kg i stanęła! Zatem tydzień poczekam i jeśli znowu spadnie to dopiero będą fanfary! Oby! Wczoraj miałam prasować, ale przyszłam i.... usiadłam i nic nie robiłam poza czytaniem książki i TV! A rano panika w co się ubrać. Ale u mnie to taki standard porankowy... No i oczywiście nie ćwiczyłam- nadal zmęczona po działeczce. A może dzisiaj skoczę jeszcze pokopać....
busiaczekkk
14 maja 2012, 08:06witaj kochana :* Dziekuje za zyczenia urodzinowe :) Podziwiam Twój zapał do pracy na działeczce, ale dzieki temu pewnie jest tam pięknie :) Czasami trzeba sobie taki relaksik zrobic przy Tv i książce :) buziaki :)
znudzonaona
11 maja 2012, 09:58Dzięki , wróciłam na stary wygląd Vitalii i od razu lepiej :-)))
znudzonaona
11 maja 2012, 09:47Super , trzymam kciuki za dalsze kg !!!!! :-) też wczoraj czytałam . Miłego i spokojnego dnia :-)