Witam wszystkie ,odchudzaczki . Nie bylo weny to i nie pisalam.
Czasem tak jest ,ze jakos nie ma o czym pisac. Dni mi leca fajne ,szybko ,wesolo ,ze nawet nie zauwazam ze dietkuje .Wczoraj wrocily polki z polski i byly weglowodany w alkoholu ,a tez zjadlam ,kromke chlebka polskiego . Dzis powinnam ,sie zwazyc i zmiezyc ale z wiadomych powodow nie zrobilam tego .Jutro dokonym pomiarow.
Menu 4 i 5 dnia
plasterki drob
maslanka
zupa
galareta z piersi
serk wiejski lub salatka z tunczyka
no i wczoraj chleb z krakowska
Dzis na spacer zabralam telefon i zrobilam zdjec kilka dl was ,tak abyscie wiedzialy jakie ja mam tu okolice ,oprocz tego ze za plotem mam stadnine koni.
tu stoi tablica koniec wsi ,a za mna po prawej,w odleglosci okolo 10 m stoi
moj dom
maciejowa44
21 stycznia 2009, 09:41Cicho tu i spokojnie. Uwielbiam brzozy, działają na mnie jakoś kojąco. Pozdrawiam.