To było dzisiaj, masakra, egazamin na prawko.
Podobno trafiłam na najgorszego egzaminatora, ale nawet gdybym miała najlepszego- nie zdałabym z tymi błędami..
Plac bezproblemowo, wszystko super. W ogóle to jeździłam clio, tak jak chciałam.
Miasto.
Jechałam za blisko zaparkowanych samochodów + skręcając w prawo wyjechałam za bardzo do przodu na prostopadłą ulicę + przy parkowaniu skośnym zahamował mi przed murkiem, przed którym bym przecież zahamowała!! "Boje się o swoje bezpieczeństwo"
Zdołowana jeździłam po mieście,ale jakos jeszcze radziłam sobie ze wszystkim, gładko z najtrudniejszymi skrzyżowaniami.
Ale jakby tego wszystkiego jeszcze było mało.. zgasł mi 3x-ruszałam z trójki , wyjeżdżałam z jednokierunkowej, zablokowałam ruch. Kretynka.
Bezmyślenie totalne. Ale ja już wtedy byłam tak upokorzona.. z resztą już wiedziałam ,że nie zdałam.
Nie pamietam kiedy ostatnio czułam się tak tak tak..beznadziejnie to za małe słowo.
Gdy przyszłam do domu z rozpaczy rzuciłam się na białe pieczywo. Zjadłam chyba 3 kromki białej bułki. Ale po kolei:
śniadanie: 2 wafle ryżowe z twarożkiem i plasterkami zielonego ogórka, 3 suszone śliwki namoczone w wodzie (walczę z zaparciami)
II śniadanie: jabłko, kostka czekolady
obiad: pieczarki w sosie, 3 kromki białej bułki, 3 pierożki z kaszą i serem, garść suszonych śliwek
kolacja: jabłko jakieś zjem zaraz
I nie wiem co dalej, bo muszę zatopić/ew. obgadać smutki. Spotkam się z grupą pocieszaczy;) Postaram się nie jeść, ale przy takiej dolinie to nie wiem. Jak zechcą pocieszacze do baru.. W końcu pierwszy raz nie zdałam egzaminu, trzeba to uczcić.. Szydera.
A jutro ważenie. Rewelacji nie przewiduję.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
brzydula90
1 kwietnia 2009, 13:27"motywatorko" jak to smiesznie brzmi ;) ale z drugiej strony milutko ;) zaproszenie wysłałam, a co do prawka nie przejmuj sie i zamiast odreagowywac jedzonkiem proponuje wyciagnac rower i wybrac sie na przejazdzke ;D ja przynajmniej mam nadzieje, ze to na mnie dobrze wpłynie ;P
Aniika
30 marca 2009, 23:03Czesc Kochana:) Miło Cie widziec z powrotem:) Szkoda ze tym razem sie nie udalo, ale mam nadzieje ze sie pozadnie wyśpisz i zapomnisz o tym przykrym dniu a nastepnym razem wszystko pojdzie gładko!-przeciez potrafisz jezdzic! Buziaki!!!
aleks89
29 marca 2009, 14:53Na egzaminie najtrudniej wyzbyć się stresu, to on jest głównie powodem niewłaściwego działania. Przykro mi, że nie zdałaś, ale jest kolejna szansa i już na pewno się uda! Pozdrawiam :)
Ambrozja32
27 marca 2009, 18:45WSPÓŁCZUJĘ ,JA ZDAŁAM ZA DRUGIM,WIEM JAKI TO JEST STRES,NIE OBJADAJ SIĘ NIC TO NIE DA,ZRELAKSUJ SIĘ,POROZMAWIAJ Z KIMŚ,BĘDZIE CI LEPIEJ.ROZUMIEM CO CZUJESZ,JA PO PIERWSZYM EGZAMINIE NIE CHCIAŁAM Z NIKIM GADAĆ PRZEZ TYDZIEŃ,BYŁAM ZŁA NA SIEBIE ŻE JESTEM TAKA NIEUDACZNA.POTEM JAKOŚ SIĘ PODNIOSŁAM,WYKUPIŁAM KILKA DODATKOWYCH GODZIN I ZA DRUGIM RAZEM JAKOŚ ZDAŁAM.BĘDZIE DOBRZE! TRZYMAJ SIĘ!
Nadia0088
27 marca 2009, 18:43lacze sie w bolu i cioerpieniu bo sama juz 2 razy oblalam:| to jest loteria wiec nie przejmuj sie az tak bardzo. kazdego zjada stres:)