Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
91 DZIEŃ


91 DZIEŃ WTOREK

25.09.2012r.

 

CZEŚĆ !!!  :):):)

Od rana miałam pracowity dzień, potem ful sprzątania. Chcialam iść pobiegać, ale ból pokrzyżował mi plany :(. Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drugi dzień słodkiego lenistwa - bez ćwiczeń. Bawię się z jabłkami; robię dżemiki, kompociki i jabłusza suszone oraz pieczone. Do tego doszła mi dynia.  Mój mąż uwielbia zupę dyniową z kluseczkami i to miałam dzisiaj na obiad. Zrobiłam też placuszki z dyni - przepis z Vitalli. Szczerze mówiąc ja nienawidzę dyni, ale placuszki zjadłam - wyszły bardzo pyszne :). Zupy nie jadłam bo nie lubię. Mąż się śmieje bo nie wie jak mogę robić coś czego nie lubię :). Także cały dzień spędziłam w kuchni. Z gimnastyką jeszcze dzisiaj sobie odpuszczę, chyba zbliża mi się @ bo brzuch mnie boli i strasznie mnie ssie :) - poprostu cały czas chce mi się jeść. Wczoraj walczyłam z głodem i wygrałam :). Dzisiaj to samo; nie było tak źle z tym, że na kolację zjadłam kanapki.

moje dzisiejsze jedzonko to:

8:00 śniadanie

3 kanapki z sałatką rybną + herbata

13:00 obiad

sałatka + 2 placuszki z dyni

16:00 podwieczorek

2 placuszki z dyni - ( ok.100 kcal ) z pieczonym jabłkiem

 

kolacja 19:00

garść płatków z mlekiem + 2 kanapki z szynką + herbata

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.