Dziś się nie ważyłam, bo niestety wczoraj 1,7 kg więcej...1 kawałek tortu, 2 kawałki pizzy, piwo, szampan, likier... A wczoraj kolejni goście, chociaż sałatka raczej była u mnie na talerzu, ale znów 1 kawałek tortu i wino...Dużo wina. Zrobiłam jako zimną przekąskę, makaron nitki z serem niebieskim francuskim, orzechami włoskimi i olejem z oliwek. Pychota! Żadnych innych przypraw. Druga to kapusta pekińska, tuńczyk, ciecierzyca, papryka zielona, w sosie vinegret. Koreczki z dobrego sera włoskiego z oliwkami na wykałaczkach (kupiłam dwa plasterki) i niedrogo udało mi się przyjąć gości:-)
Zapraszam Was do sklepu zyjzdrowiej.pl, ale od jutra bo dziś coś szwankuje....
Pokerusia
20 listopada 2012, 09:37na zumbę wybieram się jak sójka za morze;))) miłego dnia
dostepnatylkonarecepte
19 listopada 2012, 20:41oj oj :) mam nadzieję, że szybko spadnie ;)
paczuszek22
19 listopada 2012, 12:16sałatki pewnie dobre:) nie przejmuj się 1,7 szybko spadnie:)
Shasha
18 listopada 2012, 21:14tez bym chciała na zumbe ale u mnie nie ma:/
paniania1956
18 listopada 2012, 18:27Ta zumba wytanczy z Ciebie dodatkowe kilogramy:))
loosewaight
18 listopada 2012, 17:22Zumbaa! Chciałabym chodzić. Ładnie jadłaś:)