Z czego zjadłam 4 ;-) 4x300 kcal=1200 kcal a teraz mnie suszy ;-) popijam sobie zieloną herbatkę. Już mnie nie ciągnie więcej na pączki ;-) hehe. Oj nogi mnie bolą od tej pracy w kuchni m.in. od stania. Przeszłabym się na spacer tak za godzinkę ale chyba nie przestanie padać śnieg, więc zostanę w domu. Będę haftowała ;-) fajne to jest. Mam ochotę sobie zrobić na wieczór warzywa na parze z kurczakiem albo zupę warzywną zobaczymy.Rano jeszcze zjadłam 2 kromki, 1 z marmoladą a 2 szynką, banana, no i te pączki w okolicach południa mam na koncie ;-) myślę, że to ok. 1600 kcal z czego duuuużo tłuszczów i węglowodanów...dlatego wieczorkiem malutko, białkowo i warzywnie ;-)
Przy samym zagniataniu ciasta nieźle się namęczyłam a i później sprzątanie kuchni, więc myślę, że 1 pączek już chociaż spaliłam ;-) miłego Tłustego Czwartku ;-D
jj88jj
7 lutego 2013, 23:59Mnie też już nie ściągnie :-)
Sylwunia54
7 lutego 2013, 20:29Szalona.. Ją zrobiłam 14 zjadlam trzy a za chwilę zjem czwartego bo T. poszedł mleko gotować :))
dola123
7 lutego 2013, 19:28ja aż 1/2 pączucha zaliczyłam ;D
nieznajoma1989
7 lutego 2013, 14:25hehe ja po 2 sztukach wymiękłam i teraz też jedynie gorzka zielona herbata jest w stanie dogodzić mojemu żołądkowi :p
19stka
7 lutego 2013, 14:17spoko spoko jeszcze nie skończyłam, długo to schodzi ;-)
angel2601
7 lutego 2013, 14:13ja zjadłam 3 i mam dość :))
koralika
7 lutego 2013, 14:08też bardzo bym chciała zobaczyć co tam udało Ci się wyhatować :D
panna.cotta
7 lutego 2013, 13:41Pokaż fotkę swojego dzieła :)