Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rozpoczynamy wielką misję: 1 marca - 1 lipca! :D




  1 marca: to brzmi dumnie!!! 

Równie dumnie będzie mi się chudło. Żegnajcie kolacje o 23 (). Żegnajcie batoniki, żegnaj prawdziwa coca-colo.Żegnajcie chińskie zupki :( 


Mój karnet na siłownię jest ważny jeszcze miesiąc. Uczynię z nim C U D A.

A w chwilach grozy, zamiast do lodówki spojrzę do vitaliii! Z resztą w ogóle,vitalio w r a c a m.

Btw. sesja za nami, zdana i to bardzo pozytywnie już za pierwszym podejściem :D 


1 marca: 66,8 kg.
1 kwietnia 65 kg. 
1 maja: 63 kg. 
1 czerwca: 61 kg. 
1 lipca: 60 kg!! :D 

(no i ładne apetyczne ciało, lekko umięśnione i odpowiednio LEKKO obłtuszczone :D )
  • radykalna

    radykalna

    10 marca 2013, 15:34

    Realny plan.:D Nawet bym powiedziała, że nazbyt. Przecie osiągniesz cel dużo szybciej!:) Powodzenia:)

  • kachnienka

    kachnienka

    1 marca 2013, 11:51

    ja tez mam karnet wazny jeszcze miesiac (no dobra, niecaly!) i tez postanowilam uczynic z nim cuda! eksploatujac go na maksa haha :)

  • rogatyaniol

    rogatyaniol

    1 marca 2013, 09:26

    mam bardzo podobny plan i mam zamiar też go wykonać do 1 lipca plus minus :) więc 3mam kciuki :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.