Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
JESTEM PRZEGRANA, pomocy...


No to witam kruszynki moje ♥

Potrzebuje waszej pomocy,
juz to pisałam, największym wrogiem, najmocniejszym nie jest:
brak motywacji, brak chęci na ćwiczenia,
tylko to co zwykle to co wcześniej nie sprawiało trudności-
 SŁODYCZE.

Wszystko było spoko, luzik nie jadło się ale potem w pewnie piękny dzień,
nauczycielka kazała sprzedawać mi w sklepiku; zeby nie było za łatwo no,





i oczywiście góry batonów, chrupek, słodkich pić,

Można brać i nawet nie płacić i Iwonka rady nie dała.

Jedynie co moge powiedzieć, to ze nie wiem co zrobić...

Po pierwsze dzięki temu sklepikowi będe miec wzorowe zachowanie, co mi potrzebne do szkoły...
A z drugiej znów mi się nie uda, dalej bd baleronem w foli...

I tak juz od 3 tygodni,
a ja dziwię sie czemu waga nie spada pomocy...
______________________________________________________

Jestem słaba jeżeli chodzi o takie coś,
niestety.

Nie daje rady, jem pózniej niby to spalam ale to błędne koło-nic nie chudne,

POMOCY...
 
Co mam zrobić, co zrobiłybyście na moim miejscu?...


  • ariene

    ariene

    13 marca 2013, 01:04

    oj tam, co Ci po tym wzorowym zachowaniu? takich miejsc lepiej unikać, żeby losu nie kusić, tym bardziej, że wiesz jak ciężko jest się powstrzymać. Ja bym nawet dnia w tym piekle nie wytrzymała.

  • rroja

    rroja

    12 marca 2013, 22:19

    nie ma co uciekać od sklepiku, tylko trzeba pracować nad silną wolą!

  • xxpaulinkaxx88

    xxpaulinkaxx88

    12 marca 2013, 21:38

    to może jeden batonik dziennie albo co drugi dzień?:)

  • wiolla89

    wiolla89

    12 marca 2013, 21:36

    nie myśl myszka o tej półeczce!

  • niebieska05

    niebieska05

    12 marca 2013, 21:31

    Ja zawsze ,gdy mnie ciągnie do słodyczy myśle sobie tak : "jak schudnę zrobie sobie jeden dzień i najem się tyle,że nie będę sięmogła potem patrzeć na słodycze" Może to trochę chore :D ale mi pomaga ;) zawsze myśle o tym,że za niedługo będę szczupła, a słodycze tylko mi w tym będą przeszkadzać. także dasz radę ! Naprawdę możesz się powstrzymać od jedzenia słodyczy :) Ja też mam słabą wole, ale walczą z tym. także POWODZENIA :*

  • ojtajolunia

    ojtajolunia

    12 marca 2013, 21:20

    Ustal sobie normę, np 1 mały batonik dziennie. Od tego nie przytyjesz a i będziesz miała silniejszą wolę. Buziaki

  • Julia551

    Julia551

    12 marca 2013, 21:16

    Nie rezygnuj calkiem!Pij np. kakao,czekolada gorzka itd!Nie odmawiaj sobie calkiem!Dasz rade♥

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.