Ok, pierwszy dzień powoli za mną. Udało mi się nie nie napaść na szafkę ze słodyczami :-D nawet nie zjadłam ani jednego naleśnika, które niedawno zrobiła mama. Jestem z siebie dumna xD właśnie ćwicze sobie na stepperku, wypiłam chyba litr wody... Mam nadzieję że do do lata uda mi się trochę ciałka zgubić...
Zuzooola
2 kwietnia 2013, 20:12Napewno się uda:) powodzenia:*