Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy tydzień
1 maja 2013
Pierwszy tydzień minął bez większych problemów. Nie wszystkie produkty udało mi się jednak dostać i musiałem kombinować z zamiennikami. Trochę to frustrujące. Wydłużyły mi się tez poranne godzinny przed wyjściem z domu, bo trzeba wszystkie posiłki przygotować do pracy. Ale czuję się znacząco lepiej. Przed dietą jadłem głównie kanapki z automatów, bo tak bardzo nie chciało mi się czegokolwiek przygotowywać. No i jadłem może ze dwa, trzy razy dziennie... OMG. Wystarczył niecały tydzień, by poprawiło mi się samopoczucie. ;) Tylko to ciągłe przygotowywanie? Może po prostu zmienię w ustawieniach, żeby mieć przez cały tydzień to samo, to poznam przepisy i będzie szło szybciej. kkthxbai
grzesiek75
1 maja 2013, 17:52Jedzenie 2-3 razy dziennie, i to po pracy wcale nie jest czymś złym jeżeli chodzi o otyłość. A pozwala bezstresowo iść do roboty.