Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie lubie poniedzialkow


Mial bys wpis optymistyczny, a niestety nie bedzie. Trudno sie pozbierac po kolejnej fali niecheci i uprzedzen.  Jestem sola w oku rodziny mego meza.
Po pieknym weekendzie wystarczyl telefon poznym wieczorem, ledwo dojechalismy do domu. Staramy sie z mezem nie przejmowac, ale i tak uderza w zoladek.  


  • heili

    heili

    19 sierpnia 2013, 09:54

    żyj swoim życiem i dla siebie,a nie dla rodzinki:))

  • sylawiap80

    sylawiap80

    19 sierpnia 2013, 09:38

    Weż to dziewczyno olej,ja tak miałam z moją ,,rodzinką,, ,więc przestałam do nich jezdzic i się kontaktować i mogą mi teraz skoczyć,a mi się bez nich żyje zajebiście.NARESZCIE WOLNA

  • Mileczna

    Mileczna

    19 sierpnia 2013, 09:34

    napewno trudne to sytuację są...ale czy to nie piekne ,że macie jednak siebie...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.