Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dlaczego tyję? Potreningowo, weekend czas start :)


Dlaczego tyję? Tyję zawsze wtedy, gdy pozwalam sobie na trochę luzu.. tłumaczę sama przed sobą , że to tylko jeden odpuszczony trening, że to tylko jeden snickers. A później okazuje sie , że następnego dnia boli mnie głowa, później nie mam siły na spacer.... odkąd wzięłam się w garść, narzuciłam dyscyplinę, wszystko idzie zgodnie z moim planem. Zdrowe jedzenie znowu daje przyjemność, uprawianie sportu zamiast męczyć dodaje energii... żyć nie umierać...

Ważne dla mnie jest też prowadzenie pamiętnika/dziennika, zapisywanie wymiarów, wagi. To daje mi motywację, to jest nagroda, za włożony wysiłek. Kiedyś jedzenie było nagrodą za sukcesy, teraz staram się podchodzić do tego inaczej. Dzisiaj 5,5 km norcis walking , czas ok 1h7min, spalonych kalorii według endomondo 650 (mój pulsometr pokazałby pewnie z 750) 

Kilka sprawdzonych punktów, które mi pomagają :)

1. Ładne jedzenie smakuje lepiej
2. Woda obniża poziom cukru we krwi 
3. Ser żółty jest zbędny w mojej diecie :D
4. Świeżo wyciśnięte soki warzywno-owocowe to eliksir piękna i bomba witamin
5. Masaże szorstką gąbką , polewanie gorącą a później cimną wodą działa na moją skórę jak najdroższe balsamy ujędrniające
6. Wieprzowina - nie, indyk - tak, łosoś - tak, ogólnie więcej ryb, mniej mięsa!
7. Codzienny ruch (nawet spacer do sklepu) przybliża mnie do idealnej wagi 
8. Sport daje nie tylko endorfiny, daje sens dniu codziennemu.
9. Mniej stresu
10. Życie jest piękne, nawet w rozmiarze XXL :)

mój podwieczorek :) SMACZNEGO!


kolacja :))

  • ambus

    ambus

    10 marca 2014, 11:57

    No to mamy podobne wytyczne;) Fakt , życie jest piękne i trzeba je pięknie przeżyć.

  • ona1991wawa

    ona1991wawa

    8 marca 2014, 13:17

    a te owocki wygladaja mega smakowicie omnonoiniom :)

  • ona1991wawa

    ona1991wawa

    8 marca 2014, 13:17

    jutro będzie mój drugi tydzień :) powiem Ci tak, że jak najbardziej mi to wystracza czasem ostatni posiłek jem o 19 a nastepny o 11 dnia nastepnego, jak juz mocno chve cos zjesc po pracy chwytam za jabłko, a nie jak kiedys po pracy 4 kanapki, piwo i chipsy. zmieniłam troche nawyki zywieniowe unikam słodyczy, chipsow... i cuzje się z tym dobrze! :)

  • ona1991wawa

    ona1991wawa

    8 marca 2014, 13:17

    jutro będzie mój drugi tydzień :) powiem Ci tak, że jak najbardziej mi to wystracza czasem ostatni posiłek jem o 19 a nastepny o 11 dnia nastepnego, jak juz mocno chve cos zjesc po pracy chwytam za jabłko, a nie jak kiedys po pracy 4 kanapki, piwo i chipsy. zmieniłam troche nawyki zywieniowe unikam słodyczy, chipsow... i cuzje się z tym dobrze! :)

  • endorfinkaa

    endorfinkaa

    7 marca 2014, 18:47

    świetne założenia!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.