Dziś w środowy poranek ważenia, moja miła łazienkowa pokazała 68,2!
Jednakże aby być sprawiedliwą muszę dodać, że wczoraj miałam jakiś rozstrój żołądka i oprócz tego, że były wymioty, to nie było też kolacji :) Głównie to się przyczyniło do całego kilograma w dół :)
Zobaczymy co będzie w sobotę - na razie jem ostrożnie, bo się zwyczajnie boję :)
Więc może nie będzie tak źle.
Trzymajcie się wiosennie Dziewczynki!!!
Pokerusia
13 marca 2014, 07:40a może to taki spadeczek na stałe?;-) trzymam kciuki!