odhudznie odchudzaniem... ale mż to troche mało.
W nocy przeprowadziłam z mężem rozmowę... były łzy i smutek ale doszliśmy do konsensusu.
Wprowadzam ścisłą dietę i tylko jej się trzymam.
mąz mój kochany obiecał ze mi pomoże.
będziemy razem wybierać potrawy, pomoże mi w przygotowywaniu posiłków.
pozytywne nastawienie jest:))
zyczcie wytrwałości.
magma007
23 marca 2014, 15:11Wytrwałości ! :-) Trzymam kciuki!
grubasek005
23 marca 2014, 10:13Powodzenia, dasz radę !!