Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po dzisiejszym ważeniu - można się załamać!!!


Dzisiaj (24.06) się zważyłam - 74,6kg :( aż chyba niemożliwe.

Jak byłam u dietetyczki (10.06) to waga u niej pokazała (w ciuchach) - 74,8kg. TO PRZEZ 2 TYGODNIE TYLKO 0,2 kg przy tylu wyrzeczeniach, na sałacie, ogórkach, kaszy.......albo ze mną jest coś nie tak albo z moją wagą :< ale czuję po brzuchu że jest inaczej...i tylko 0,2kg????Nie rozumiem - pilnuję się, nie podjadam, dużo wody piję, z ruchem gorzej ale nawet .... 70% sukcesu chudnięcia zależy od diety, reszta to ruch...

Nie chce mi się dosłownie wierzyć..... przy czymś takim to może naprawdę się odechcieć :I

ja się nie poddaję, ale myślałam że będzie lepiej. Tragedia!

Modyfikuję sobie trochę te posiłki od dietetyczki, powtarzam dni, aby nie marnować jedzenia, czego nie lubię. Na nastepnej wizycie będę musiała jej o tym powiedzieć. Chodzi mi o to, że:

- dnia 1 - mam sałatkę z sałaty, rzodkiewki, pomidora, ogóka, do tego 50g twarogu chudego, zalane jogurtem naturalnym. 50g twarogu to 1/4 albo 1/5 kostki (zależy od kostki). Na podwieczorek dnia 1 jest twarożek z truskawkami i jogurtem naturalnym z płatkami owsianymi. I też jest 50g twarogu. Sumując: jeżeli kupie twaróg, który ma 200g, to połowa mi zostaje.

- drugiego dnia - podobna sytuacja jest z serem feta.

I tak naprawdę zostaje mi otwarty chudy twaród i feta, a potem nie występują w przepisach i co ja mam z tym zrobić???Jeżeli rodzina zjada, to ok, ale ja mam problem.

Mąż późno przychodzi z pracy. Jeżeli je to obiado-kolację, nie je żadnych sałatek, kanapek itp. Zawsze je śniadanie (bez niego nie wyjdzie z domu), ale nie lubi o 6 rano jeść zimnych sałatek itp. Nie mogę zmusić go do położenia plastra ogórka albo pomidora rano, bo twierdzi że nie lubi. Je takie suche kanapki z samym serem albo wędliną.

Normalnie zawiedziona jestem........i zmęczona (ziew) synek za dzisiejszą noc powinien dostać medal z buraka......albo nawet dwa.......dał popalić :PP

Tak najchętniej bym siedziała w pracy...nic mi się nie chce...

  • wmleczko81

    wmleczko81

    24 czerwca 2014, 08:58

    Kochana daj sobie czas ,naprawdę warto i nie waż się za czesto ,czasami tak sie zdarza ale jeśli będziesz trwała przy swojej diecie waga napewno poleci w dół ,zamiast ważenia polecam się mierzyć centymetrem ,brzuch ,biodra ,uda,powodzenia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.