Wczorajszy dzien jakos mi uciekl i nawet nie mialam czasu zeby tu zajrzec. Co gorsza zabraklo tez czasu na rower ( ale to nadrabiam dzisiaj:)
Dzis dzien numer 4 diety. Narazie wszystko super, jedzenia duzo i wciaz za duzo... W kazdym razie najwieksze wyzwanie dla mnie to po prostu pilnowanie godzin posilkow. Nawet ich przygotowywanie jest ok ale pamietanie o tym zeby zjesc niestety przychodzi mi ciezko:/
Ale nie ma co uzalac sie nad soba i czas podsumowac dzisiejsze menu: 2 wafle ryzowe z wedlina, 2 ogorki, 1 ogorek malosolny, 2 pomidory, kurczak z pieczarkami na masle, brzoskwinia, wafel ryzowy z camembertem, 2 kromki chleba zytniego z camembertem., kawalek arbuza. 2 kawy, sok jablkowy, herbata, 2l wody.
To byloby tyle na dzisiaj. Jakos duzo choc to i tak nie wszystko z dzisiejszego jadlospisu zaproponowanego przez pania dietetyk.
Zmykam na rower!
Nouvelle_moi
31 lipca 2014, 22:18Jeszcze tylko piateczek i juz odpoczywamy. Podobno temperatury maja przekraczac 30 stopni wiec bedzie cieplutko!
NormaJeane
31 lipca 2014, 21:22Echhh ja też czekam na weekend!!!