w piątek na wadze 69,8 a dzisiaj 69,6 kg !!! Jestem super szczęśliwa z tego powodu:)
Z mężem mimo braku rozmowy trochę lepiej, byłam z córcia w Polsce na weekend i chyba sie stęsknił trochę... W domu było tak sobie choć uważa ze sie starał trzymać porządek.
Dziękuje za komentarze pod poprzednim wpisem, wiem ze rozmowa to podstawa ale tak cieżko ja zacząć ... :(