Na wadze dzisiaj 75,7 czyli mały bo mały ale ubytek jest :),No i 75 to już calkiem nieźle,dojdę do 72-73 i zobaczę co dalej. Tyle ważylam kiedyś i czułam się i wyglądałam w miarę ok.Przy moich 172cm wzrostu i budowie taka waga nie była najgorsza. Ale kusi mnie 65, taki byl mój cel kiedy zaczynałam z wagą 115 kg.I chyba podejmę wyzwanie i będę jeszcze do tego dążyla.Bo czemu nie próbować zwłaszcza kiedy się chce :)
Udanego weekendu :)
angelisia69
30 maja 2015, 16:51no jasne,czemu nie probowac skoro mozna ;-) tyle juz stracilas,wiec motywacja jest.Tak wiec dzialaj,wiara czyni cuda ;-)
NieidealnaG
30 maja 2015, 18:26Pewnie, trzeba próbować :)
NewShape2017
30 maja 2015, 13:23Dziękuję bardzo za wpis. Życzę Tobie tego samego.
NieidealnaG
30 maja 2015, 18:25Dzięki :)
lenaaa88
30 maja 2015, 12:37Życzę wytrwałości :) i ogromnego sukcesu, ponieważ każda z nas na taki zasługuje
NieidealnaG
30 maja 2015, 13:08Dokładnie, każda z nas na sukces zasługuje :) Dzięki :)