Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3- praca, nudy, deszcz


Cześć, Cześć,

co u Was ? U mnie nastrój bez zmian- nie wiem kiedy to minie :(

Jedzonko ok ( zgodnie z cateringiem) ...

Ćwiczeń brak i mysle ,że poki co bedzie brak- po prostu mi sie nie chce, a do tego pobolewa mnie cos kregoslup ( chyba od ciaglego siedzenia w biurze...)

Póki co siedze w pracy i juz taaaakkkkk mi sie nie chce :( Po pracy wracam do domu, jem kolacje ide do ginekologa i na zakupy (musze kupic jakies buty na zime...)- mam problem z kozakami, ponieważ mam szerokie łydki-nawet nie grube a szerokie :( a tak mi sie marza piekne kozaki za kolano...echhhh....

Dzień bez słodyczy alkoholu fast foodów podjadania

1 2

  • Anulka_81

    Anulka_81

    18 listopada 2015, 22:18

    Kozaki, moja zmora ;-) Powodzenia! a na ćwiczenia musi być nastrój ;-)

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    18 listopada 2015, 14:24

    ja zawsze tez miałam problem z kozakami...i mam do dnia dzisiejszego eh. w zeszłym roku kupiłam sobie plaskie w ccc ale chciałabym jakies fajne na obcasie...moze uda mi sie w tym roku jakies dorwać... :) głowa do gory :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.