Cześć, Cześć,
co u Was ? U mnie nastrój bez zmian- nie wiem kiedy to minie :(
Jedzonko ok ( zgodnie z cateringiem) ...
Ćwiczeń brak i mysle ,że poki co bedzie brak- po prostu mi sie nie chce, a do tego pobolewa mnie cos kregoslup ( chyba od ciaglego siedzenia w biurze...)
Póki co siedze w pracy i juz taaaakkkkk mi sie nie chce :( Po pracy wracam do domu, jem kolacje ide do ginekologa i na zakupy (musze kupic jakies buty na zime...)- mam problem z kozakami, ponieważ mam szerokie łydki-nawet nie grube a szerokie :( a tak mi sie marza piekne kozaki za kolano...echhhh....
Dzień bez słodyczy alkoholu fast foodów podjadania
1 2
Anulka_81
18 listopada 2015, 22:18Kozaki, moja zmora ;-) Powodzenia! a na ćwiczenia musi być nastrój ;-)
Maarchewkaa
18 listopada 2015, 14:24ja zawsze tez miałam problem z kozakami...i mam do dnia dzisiejszego eh. w zeszłym roku kupiłam sobie plaskie w ccc ale chciałabym jakies fajne na obcasie...moze uda mi sie w tym roku jakies dorwać... :) głowa do gory :*