drugi dzień minął prawie i spoko daje rade-można powiedzieć ze dziś to prawie ze głodowałam.miałam trochę spraw do załatwienia i nie było czasu zjeść o normalnej porze wiec dziś tylko trzy posiłki skonsumowałam
śniadanie:serek wiejski,dwie kromki chleba pełnoziarnistego z wędliną i dwa paseczki papryki,herbata owocowa słodzoną słodzikiem
obiad:15 dag: kiełbasy zwyczajnej gotowanej,łyżka ryżu i pomidor(taki wynalazek na szybko wymyśliłam bo nie miałam kiedy coś ugotować
kolacja:1,5 jajka smażonego na oliwie z oliwek(dojadłam po dziecku które zjadło pol jajka:) kromka chleba pełnoziarnistego i pol szklanki soku pomidorowego
a teraz jem sobie jabłko a i nawet trochę ćwiczyłam haha jeśli tak można nazwać wygibasy na podłodze z moja córeczką bo były tam brzuszki