Cześć Dziewczyny,
dziś zdjęcia posiłków, bo mam dzień wolny i jestem w domu...
Dzień zaczęłam od moich suplementów:
zielona kawa, potas, olej lniany
Śniadanie:
jak zwykle owsianka na wodzie z połową banana, rodzynkami i kawałkami mandarynki, codziennie wygląda to dokładnie tak samo + czarna kawa bez mleka i cukru
Obiad:
makaron kukurydziany z ziołami prowansalskimi, brukselka, jajko na wolno, woda z cytryną
Podwieczorek:
szklanka kisielu i wafel ryżowy
Kolacja:
serek wiejski z łyżką dżemu brzoskwiniowego (tak wiem cukier, ale ja nie słodzę i nie jem słodyczy, wiadomo że cukier jest praktycznie wszędzie, więc jakoś mocno nie ubolewam nad tą jedną łyżką pysznego dżemiku ), połówka bułeczki z mąki kukurydzianej
No i to co wszystkie lubimy najbardziej, czyli super motywujący filmik. Nie ma nic lepszego jak wizualizowanie sobie swojego sukcesu...
Zobaczcie co wspaniałego ze swoim ciałem zrobiła ta dziewczyna w przeciągu 15 tygodni. ILE ZOSTAŁO TYGODNI DLA MNIE I DLA WAS.
Nie wiem jak Wy, ale ja się biorę za trening, bo TO NIE SĄ ŻARTY.
Walczmy o lepszą siebie, dla siebie!!
Moje zdjęcie z dziś, nieco inne:
i na wciągniętym brzuchu, chciałabym żeby było mnie mniej za kilka tygodni.
I sylwetka z tyłu po 2 tygodniach ćwiczeń:
Jak widać moim największym problemem jest zbieranie się tkanki tłuszczowej w obrębie brzucha, bioder i pupy. Nad resztą ciała nie ubolewam, wiem, że mogło być gorzej. A BĘDZIE TYLKO LEPIEJ
Dzisiaj zrobiłam pierwsze 10 normalnych POMPEK. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy i jak się cieszę. Przez ostatnie dwa tygodnie robiłam tylko półpompki z kolan (kąt 45'). Wiem że dzięki temu wzmocniłam swoje mięśnie ramion i powoli mogę przechodzić do serii normalnych pompek. TAKA RADOŚĆ
Trzymajcie się ciepło
Olga96
31 stycznia 2017, 20:35Hejka, Gratuluję wytrwania już dwóch tygodni, teraz zacznie być z górki :) Pocieszę Cię, nie tylko Ty masz problem z tkanka tłuszczowa w obrębie pupy, ud czy brzucha. Niestety ale przeważnie u wszystkich kobiet które mają nadwagę, tkanka tłuszczowa odkłada się przeważnie w tych miejscach. Ps. Kto układa Ci dietę i ile kalorii dziennie spożywasz ?
maryskaolszanska
1 lutego 2017, 15:56Wiesz, nie mam pojęcia ile zjadam kalorii, nie liczę tego i na pewno liczyć nie będę. Po prostu kieruje się kilkoma prostymi zasadami co do żywienia. Diety nikt mi nie układa, u mnie układanie diety się nie sprawdza, po prostu nie lubię większości produktów.
spelnioneMarzenie
31 stycznia 2017, 14:41ladna masz sylwetke :)
maryskaolszanska
1 lutego 2017, 15:53dziękuję, ale mam nadzieję że pracując nad nią będę mogła tylko ją poprawić :)
RapsberryAnn
31 stycznia 2017, 13:55suplementy po posiłku lepiej się wchłaniają ;)
maryskaolszanska
1 lutego 2017, 15:53O dzięki, to jest bardzo ważna dla mnie uwaga ;)