79 DZIEŃ CZWARTEK
13.09.2012r.
CZEŚĆ :)
Dzisiejszy dzień zaliczm do udanych chociaż jeszcze się nie skonczył :). Wpis będzie w miarę krótki bo zaraz jadę do pracy :) znowu wpadnie mi kilka godzin. Rano wstałam i pojechałam z mężem zawieść córcię do przedszkola. Już dawno tam nie byłam. Po powrocie uszykowałam się i poszłam biegać :) w deszczu :) i było super. Chociaż mnie bolały wszystkie mięśnie - bo złapałam małą kontuzje i dlatego boli mnie pod żebrami - dałam radę i przebiegłam 6,62km :). To był raczej trucht niż bieg, ale zawsze coś. Potem małe sprzątanie domu i robienie obiadu. No a teraz popołudniówka :). Jak wrócę to zrobię jeszcze kilka ćwiczeń bo jak narazie to zaliczyłam tylko truchta :) 6,62km :).
Z jedzeniem było tak:
8:00 śniadanie
1 jabłuszko w cieście pełnoziarnistym - w biegu z braku czasu
11:00 przekąska
garść kulek winogron
14:00 obiad
2 łyżki duszonych ziemniaków, 2 małe mielone, 2 pomidorki, 1 ogórek konserwowy i czerwona papryka
17:00 podwieczorek
2 kanapki z szynką, pomidorem i ogórkiem
20:00 kolacja
zjem jabłko i marchewki
ćwiczonka:
* bieganie - truchtanie :) 6,62 km i spalonych 494 kcal :)
* trening brzucha abs 8 minutowy - zrobię wieczorem i może coś jeszcze jak znajdę czas i siły :)
HURAAAA......... TO mój 2 dzień bez słodkiego ....JUPI !!!
ZeroAssoluto
14 września 2012, 15:35co za piękny dzień!:) nie dość, ze tyle spaliłaś to obeszło się jeszcze bez słodyczy:)! gratki!:)
roogirl
13 września 2012, 17:37Miłego dnia!
martini18
13 września 2012, 17:18gratulacje! cos duzo ci spalonych kcal z biegania wyszlo.. mi normalnie na 8,5 km wychodzi max 500